– Jesteśmy zadowoleni z łatwo zdobytych punktów _– mówi kierownik zespołu Paweł Szczęsny. – _Gospodarze nie byli w stanie nam zagrozić. Nie popadajmy w samouwielbienie, dochodzą głosy, że Górnik, to nie ta sama drużyna co w ubiegłym sezonie. Sądzę, że będziemy się liczyć w walce o zwycięstwo w lidze. Teraz czeka nas poważny sprawdzian, mecze co trzy dni, do połowy września.
Sosnowianka zmieniła skład w porównaniu do ostatniego sezonu. Przede wszystkim bardzo dobry strzelec Wojciech Stuglik wybrał grę w klasie B, w Huraganie Inwałd. Z kolei Adrian Pogan wrócił do Zieleńczanki, Tadeusz Sajdak do Lotnika, a Paweł Godyń zrezygnował z gry.
Klub sprowadził Rafała Lisowskiego z Orła Piaski Wielkie, który był wypożyczony z Lotnika. Jest też Paweł Skórski z AP Zabierzów, mający za sobą występy w III-ligowej Szreniawie Nowy Wiśnicz. Przybył również Marcin Sosin z A-klasowej Radziszowianki. - Już zdobył gola _– mówi Szczęsny. – Wzmocnieniem zapewne okaże się też Łukasz Kryjak z Kalwarianki. Mamy też bramkarza z futsalowej Wisły Krakbet, Kamila Sienkiewicza, mistrza Polski._
Z kim Sosnowianka będzie rywalizować o wygranie ligi? Według Szczęsnego, najgroźniejszym rywalem będzie Sokół Przytkowice.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?