Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Aksam Unia Oświęcim sen z powiek trenera Jewgienija Lebiediewa spędza plaga kontuzji

Jerzy Zaborski
Rosyjski trener Aksamu Unia Oświęcim Jewgienij Lebiediew martwi się plagą kontuzji, która spadła na zespół.
Rosyjski trener Aksamu Unia Oświęcim Jewgienij Lebiediew martwi się plagą kontuzji, która spadła na zespół. Fot. Jerzy Zaborski
Hokeiści Aksam Unii Oświęcim są po zwycięskim dwumeczu z Podhalem (7:4 i 4:2) w ramach przygotowań do rozgrywek ekstraklasy, ale trenerowi Jewgienijowi Lebiediewowi sen z powiek spędza sytuacja kadrowa zespołu, a konkretnie plaga kontuzji.

- Straciliśmy zawodników w każdej formacji – mówiąc te słowa oświęcimski szkoleniowiec załamuje ręce. - To dlatego na rewanżowy mecz przeciwko Podhalu pojechaliśmy w mocno eksperymentalnym składzie. Szansę dostał junior Patryk Malicki. Na pewno jest jeszcze wiele do zrobienia. Poprawy wymaga zwłaszcza gra obronna. Zbyt łatwo tracimy bramki. To się nie powinno zdarzać ekipie występującej na najwyższym szczeblu rozgrywkowym.
Listę kontuzjowanych otwiera Jerzy Gabryś. Nie tylko jeden z niewielu doświadczonych zawodników w Unii, ale przede wszystkim obrońca. Jego czeka blisko półroczna przerwa.

W pierwszym meczu podczas turnieju w Grodnie urazów nabawili się napastnicy Damian Piotrowicz z Jarosławem Różańskim. Ten drugi wrócił już do gry, a to dlatego, że w kolejnych potyczkach na Białorusi trener pozwolił mu odpocząć.

Z kolei po powrocie z Grodna zachorował napastnik Kamil Kalinowski, a w pierwszym meczu przeciwko nowotarżanom urazu nabawił się napastnik Mateusz Adamus (złamany nos), najskuteczniejszy strzelec Unii okresu przygotowawczego. W sześciu meczach zdobył cztery gole. Szkoleniowiec liczy, że najpóźniej po dwóch tygodniach powinien być gotowy do walki. Jeśli do tego dodamy, że do treningów na lodzie nie wrócił Marek Modrzejewski (leczy uraz od zakończenia poprzednich rozgrywek), będziemy mieli pełny obraz problemów, z jakimi boryka się Lebiediew.

W Oświęcimiu dopiero w połowie wypełnili limit obcokrajowców. To czeski bramkarz Michał Fikrt, słowacki napastnik Petr Tabaczek, oraz napastnicy zza wschodniej granicy Rosjanin Kirył Nikulin i Białorusin Siergiej Chomko. Zatem sięgnięcie po armię zaciężną może być rozwiązaniem problemu.
W Grodnie oświęcimianie testowali dwóch Ukraińców, 30-letnich obrońców Konstantina Riabenkę (w Polsce występował już w Sanoku i Stoczniowcu Gdańsk) i Ołeksandra Skorochoda. Obaj w poprzednim sezonie występowali w Dynamie Charków. Ten drugi występował w młodzieżowych reprezentacjach swojego kraju, a także za oceanem w OHL i UHL.

Ukraińcy zagrali w Unii tylko mecze w Grodnie. Tam mieli bliżej ze swoich rodzinnych stron. Do Oświęcimia nie przyjechali. W Aksamie na razie nie podaje się terminów ewentualnej finalizacji testowanych zawodników. Być może dlatego, że nie ma decyzji właściciela strategicznego sponsora Aksamu Adama Klęczara.
Najbliższy mecz oświęcimianie zagrają w piątek przeciwko Polonii Bytom, beniaminkowi ekstraklasy. We wtorek mieli zaplanowany mecz przeciwko czeskiej Karvinie, ale nie tylko on, ale także rewanż, nie dojdą do skutku. Rywale odwołali mecze ze względów oszczędnościowych, więc oświęcimianie zaczęli szukać nowych przeciwników. Udało im się na razie wypełnić wolny termin 27 sierpnia (wtorek), kiedy nadprogramowo, po raz drugi, zagrają u siebie z Polonią Bytom. Pierwszy mecz tych ekip odbędzie się w piątek, 23 sierpnia (godz. 18).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto