Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W czasach pandemii koronawirusa przemoc rówieśnicza przeniosła się do internetu. Może dotknęła i Twoje dziecko? „Spowiedź” matki

Monika Pawłowska
Monika Pawłowska
Cyberprzemoc dotyka dzieci i młodzież. Może Twoje?
Cyberprzemoc dotyka dzieci i młodzież. Może Twoje? Pixabay/zdjęcie ilustracyjne
- Gdybym miała opisać nasze dziecko, to bez wątpienia: pogodne, uśmiechnięte, mające swoje zdanie, ambitne, powiedziałabym nawet raczej gaduła. Nigdy nie przypuszczałam, że będę musiała zmierzyć z takim problemem… - mówi mama dziecka, które doświadczyło przemocy rówieśniczej, w tym cyberprzemocy. Po tym już nie ma w nim tej radości. Przemoc może przybierać różne formy: fizyczną oraz psychiczną. Ta pierwsza, to bicie, kopanie, plucie, odbieranie rzeczy czy pieniędzy. Ale to też wyzywanie, ośmieszanie czy oczernianie. W czasach pandemii koronawirusa, kiedy szkoły są zamknięte i obowiązuje zakaz zgromadzeń czy odwiedzin, nie oznacza wcale, że przemoc zniknęła. Wręcz przeciwnie, przybrała na sile jako cyberprzemoc. Przestrzegamy i uczulamy.

Cyberprzemoc, to nie fabuła filmu

Historia dziecka i rodziny pani Iwony (takie imię nadaliśmy matce, która chce pozostać anonimowa), odcisnęła ślad na całej rodzinie. To była i wiąż jest trauma, o której nie sposób zapomnieć. Ta historia wydarzyła się w pow. oświęcimskim, ale mogła gdziekolwiek.

- Słysząc opowiadane przez dziecko sytuacje szkolne człowiek ma wrażenie, że to jakiś film, o takich sytuacjach słyszy się tylko w telewizji

– mówi pani Iwona. - Wydawałaby się, że częściej takie sytuacje mogą mieć miejsce w liceach, wśród młodzieży. Nic bardziej mylnego. Już dzieci ze szkół podstawowych rozszerzają swoje działania przemocowe na innych rówieśników nie tylko w szkole, ale i w Internecie przez social media i komunikatory społeczne – dodaje.

Niepokój matki wzbudziło zachowanie dziecka, które coraz rzadziej zaczęło wychodzić z domu. Kiedy wracało ze szkoły, rzucało plecakiem w kąt, nie chciało wychodzić z rodzicami na zakupy, czy do znajomych. Stało się milczące, smutne i podenerwowane. Matka czuła, że „coś jest nie tak”.

- Zaczęłam wypytywać, lecz bałam się, że za bardzo chcę wkroczyć w jego życie, nie chciałam go zranić. Tak zaczęły się nasze pierwsze, naprawdę poważne rozmowy

– mówi pani Iwona. - Mówmy sobie prawdę, chociażby była najgorsza - taką mieliśmy zasadę. To z tych rozmów dowiedziałam się, jak naprawdę wygląda sytuacja w szkole. Już wtedy moje dziecko było ofiarą prześladowań, dokuczania, przezywania, drwin, ośmieszania przed kolegami i koleżankami. Takie ekstremalne sytuacje były na porządku dziennym – dodaje.

Najpierw dziecko samo próbowało załatwić „problem”. Próbowało się bronić, potem reagowało tzw. „olewaniem”, zgłaszało wychowawcy i tak w kółko. Wizyta matki w szkole, tylko na chwilę poprawiała sytuację. I wtedy przyszła pandemia i zamknięcie szkół. Dzieci zasiadły przed komputerami i przemoc przeniosła się w sieć.

- To był czas, kiedy zaczęło być modne używanie przez młodzież komunikatorów typu messenger, żeby wysłać sobie notatki z lekcji. Weszła moda na grupy klasowe na komunikatorach

– mówi pani Iwona. - Widziałam, jak dzieci wykorzystują, czy ktoś jest w danej grupie czy nie. Często było tak ze wyrzucali się nawzajem. Zaczęło niepokoić mnie słownictwo, z dnia na dzień, dzieci pozwalały sobie na coraz więcej, wszystkie sytuacje ze szkole przeniosły się do tych komunikatorów. Coraz bardziej wulgarne i wyrafinowane pomysły jak zrobić komuś przykrość. Ciężko uwierzyć... - opowiada ze smutkiem. - Myślę ,że większość rodziców nawet nie zdawało sobie sprawy co ich dzieci parafią robić w Internecie. Wystarczy znak +1 lub kciuk w górę, tym samym popierasz słowa np.” …to obojnak i pi*da....”. Co wtedy, kiedy wulgarną wypowiedź na temat twojego dziecka poprą inne dzieci z klasy? - dodaje.

Matka sama nie czuła się dobrze przeglądając wiadomości dziecka, ale nie mogła pozostać obojętna i wiedziała, za wszelką cenę musi przerwać cyberprzemoc. To rodzicielski obowiązek każdego.

Groźby i cyberprzemoc przybierały na sile. Na prośbę matki szkoła po raz kolejny zajęła się sprawą. I kiedy wydawało się, że to koniec koszmaru, zamknięcie szkół zmieniło wszystko. Zdalne nauczanie, zamknięcie uczniów w domach, dostęp do Internetu 24 godziny na dobę doprowadziły do wzrostu agresji, ale też działań przeciwko matce i nauczycielom.

- Tym razem sytuacja przerosła całkowicie moje dziecko, bałam się o jego stan psychiczny

– mówi pani Iwona. - Dziś wiem, że to już nigdy nie będzie to samo dziecko, te przykre doświadczenia pewnie na zawsze pozostaną gdzieś w jego sercu, ale my robimy wszystko, żeby je wspierać. Nie poddajemy się. Chcę żeby mogło znów być sobą i cieszyć się życiem tak jak reszta jego rówieśników. Postanowiliśmy zmienić szkołę z nadzieją, że tam odnajdzie prawdziwych przyjaciół – dodaje.

Matka zaczęła szukać pomocy dla swojego dziecka m.in. w Zespole ds. Nieletnich i Patologii oświęcimskiej komendy, Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Oświęcimiu, gdzie dziecko jest pod opieką psychologa.

- Uważam, że rodzicie dzieci, które stosowały cyberprzemoc, w dalszym ciągu nie mają świadomości o zagrożeniach jakie niesie ze sobą Internet. Gdyby sprawdzali w jaki sposób ich dzieci korespondują ze swoimi kolegami i koleżankami, nie doszłoby to tej sytuacji. Moje dziecko nie doznałoby tylu krzywd, a ich dzieci nie stałyby się sprawcami cyberprzemocy. Mam nadzieję, że nasza historia pomoże innemu dziecku, bezradnemu wobec takiej formy przemocy, sądzącemu, że nikt nie jest w stanie mu pomóc – dodaje.

Cyberprzemoc nie ma płci

„Katami” są zarówno chłopcy, jak i dziewczyny. Więcej przemocy fizycznej, seksualnej odnotowano ze strony chłopców, a ze strony dziewczyn przemocy psychicznej i manipulacji informacją.

- Dzieci doświadczają przemocy, będąc celem ataków sprawcy oraz będąc świadkiem przemocy

– mówi Renata Fijałkowska, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Oświęcimiu. - Doświadczanie w każdy sposób przemocy rzutuje na zdrowie psychiczne dziecka, w tym samoocenę. Pamiętajmy, że fakt, iż dziecko jest w domu a rodzic może być w tym samym pokoju, nie stanowi dla naszego dziecka bezpiecznego i zdrowego środowiska do rozwoju. Po drugiej stronie ekranu może być każdy. Spędzajmy więcej czasu na rozmowach ze swoimi dziećmi, poznajmy ich potrzeby, znajomych, sposoby jakimi sobie radzą ze stresem – dodaj.

Co powinno wzbudzić niepokój rodzica, że z dzieckiem dzieje się coś złego? Silny stres, niechęć do szkoły, niepowodzenia szkolne, trudności w nauce, dolegliwości psychosomatyczne, bóle głowy, gorączka, ból brzucha, zaburzenia snu, osłabiony lub większy apetyt, niepewność, zaburzenia koncentracji i uwagi, unikanie lekcji, zamykanie się w sobie, zaniedbywanie obowiązków, higieny, przerzucanie życia offline na online, próby samobójcze, zaniżona samoocena, ciągły niepokój, wybuchy złości lub płaczliwość. Objawy są podobne do objawów przewlekłego stresu sytuacyjnego lub stanów depresyjno-lękowych.

Rodzic nie jest wrogiem, podobnie jak pedagog czy policjant. Dlatego warto poprosić o pomoc.

- Jedyną skuteczną metodą radzenia sobie ze sprawcą, jest nabycie umiejętności komunikowania swoich potrzeb, stawiania granic czyli nabycia umiejętności asertywnej postawy

– mówi Renata Fijałkowska. - Dzieci często wstydzą się swojej sytuacji, oczekują wsparcia i rozwiązań, na co nie zawsze dorosły jest gotowy z prostej przyczyny, również nie ma wiedzy lub kluczowych kompetencji. Jeśli ten "kanał" nie jest drożny, konieczne jest szukanie rozwiązania na zewnątrz. Czasem danie władzy dorosłym w przejęciu działania jest ostatecznym rozwiązaniem. Przemoc nie znika, trzeba edukować młodzież, jak dbać o swoje emocje i relacje, o siebie - dodaje.

Doświadczyłeś przemocy? Nie jesteś sam, tu znajdziesz pomoc

Pierwszy krok, to rodzic, kolejny pedagog lub psycholog szkolny. Kolejne kroki:

  • policja,
  • Powiatowy Ośrodek Interwencji Kryzysowej. Takie są m.in. w Oświęcimiu i innych większych miastach,
  • Powiatowe Centra Pomocy Rodzinie,
  • Ośrodek dla Osób Pokrzywdzonych Przestępstwem KRAFOS ul. Zakładowa 1 (obok Simech).

FLESZ - Depresja u pacjentów po koronawirusie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto