Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W hokejowym sparingu Aksam Unia Oświęcim pokonała Cracovię 7:4

Jerzy Zaborski
Jakub Radwan z Unii (w środku) ucieka Aranowi Chmielewskiemu (z prawej)
Jakub Radwan z Unii (w środku) ucieka Aranowi Chmielewskiemu (z prawej) Jerzy Zaborski
W towarzyskim meczu czołowych ekip hokejowej ekstraklasy Aksam Unia Oświęcim pokonała we własnej hali Cracovię 7:4. Miejscowych kibiców zmartwiły braki kadrowe. Jednych z gry wykluczyły sprawy osobiste (Jarosław Różański), innych zdrowotne (Jarosław Rzeszutko), a Jerzy Gabryś z Urbańczykiem zostali powołani na zgrupowanie reprezentacji Polski. Z kolei 22-letni Gleb Łucznikow wyjechał do Rosji po przedłużenie wizy, bo sztab Aksamu chce go zatrzymać.

Było to pierwsze z spotkań dwóch czołowych ekip ekstraklasy, które zaplanowano na ten tydzień. Tym razem górą byli oświęcimianie, trzecia drużyna poprzedniego sezonu. Jednak wicemistrzowie Polski zapowiadają rewanż w czwartek (23 sierpnia), w Krakowie.

Oświęcimianie odważnie weszli w mecz, z łatwością strzelając trzy gole. – To chyba uśpiło czujność moich zawodników – powiedział po zakończeniu spotkania Tomasz Piątek, trener Aksamu. – Znowu, tym razem w drugiej przerwie, musiałem wstrząsnąć zawodnikami, żeby starali się grać prostymi środkami, do przodu, bo one są najskuteczniejsze.
- W pierwszej tercji popełniliśmy zbyt wiele błędów _– ocenił Rudolf Rohaczek. – _Nie zamierzam się usprawiedliwiać brakami kadrowymi, wynikającymi z powołań do reprezentacji narodowej i nie tylko. Lód był fatalny, ale taki sam dla obu stron. Jaki jest pozytyw z meczu w Oświęcimiu? Ano taki, że przegrywając już 0:4, w 22 minucie, zebraliśmy się do walki. W dobrym okresie gry nie popełniliśmy już tak szkolnych błędów we własnej tercji obronnej, czy w strefie neutralnej lodowiska. Po to są sparingi, żeby wyłapywać błędy i je korygować.

Oba zespoły zagrały w mocno okrojonych składach. W Unii nie było Rosjanina Gleba Łucznikowa. Trenerzy zdecydowali się go zatrudnić, więc wyjechał do Moskwy, by przedłużyć wizę.

Z kolei w Cracovii Kalus z Kurką, zawodnicy z NHL-owską przeszłością, występują w drużynie wicemistrza kraju gościnnie. _– Szukamy wzmocnień, a bezwzględnym minimum przed ligą jest pozyskanie napastnika i obrońcy _– ocenił Rudolf Rohaczek.

Aksam Unia Oświęcim – ComArch Cracovia 7-4 (3-0, 3-3, 1-1)
1:0 Adamus – Valusiak 1.38, 2:0 Jakubik – Kwadrans 12.19, 3:0 Wojtarowicz – Kasperczyk – Jakubik 15.18, 4:0 Kasperczyk – Nikolov 21.32, w przewadze, 4:1 Rutkowski – Chmielewski 24.13, 4:2 Piotrowski – Besch 28.01, 5:2 Adamus – Valusiak 33.58, 5:3 Witowski – Chmielewski – Kmiecik 36.18, 6:3 Piotrowicz – Jakubik 39.59, 6:4 Cieślicki 50.16, 7:4 Piotrowicz – Radwan 54.43.

Sędziowali: Paweł Kobielusz i Michał Baca (Oświęcim). Kary: 6 – 8 minut. Widzów: ok. 500.
Aksam Unia:
Sedlarz – Piekarski, Połącarz, Jaros, Stachura, Wojtarowicz – Nikolov, Żogała, Valusiak, Tabaczek, Adamus – Kasperczyk, Radwan Jakubik, Piotrowicz oraz Kwadrans, Fiedor.

Cracovia: Kulig (40.01 Mrugała) – Witowski, Besch, Kalus, S. Kowalówka, D. Laszkiewicz – Zieliński, Myjak, Chmielewski, Dvorzak, Kostecki – A. Kowalówka, Kurka, Kmiecik, Rutkowski, Piotrowski – Ziętara, Horowski, Cieślicki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto