Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Niwie Nowa Wieś mierzą siły na zamiary w nowej V lidze piłkarskiej, w grupie krakowsko-oświęcimskiej. Poprowadzi ją Bartłomiej Dudzic

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Bartłomiej Dudzic (przy piłce) poprowadzi w sezonie 2022/23 Niwę Nowa Wieś w nowej V lidze piłkarskiej w Małopolsce, w grupie krakowsko-oświęcimskiej
Bartłomiej Dudzic (przy piłce) poprowadzi w sezonie 2022/23 Niwę Nowa Wieś w nowej V lidze piłkarskiej w Małopolsce, w grupie krakowsko-oświęcimskiej Jerzy Zaborski
Niwa Nowa Wieś meczem przeciwko LKS Czaniec wkracza w okres sparingów, przygotowujących do rundy jesiennej w nowej V lidze piłkarskiej, w grupie krakowsko-oświęcimskiej. Klub ma nowego trenera i piłkarzy. Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Ster nad zespołem przejął Bartłomiej Dudzic, dla którego będzie to pierwsza seniorska praca. Zawodnik ma za sobą 137 meczów w ekstraklasie, w barwach Comarch Cracovii i Sandecji Nowy Sącz.

- Nasz były szkoleniowiec, Michał Matejko, miał coraz większe kłopoty w pogodzeniu pracy zawodowej z prowadzeniem drużyny, ale zdecydował się pozostać z nami w roli zawodnika, a jest przecież filarem defensywy – zwraca uwagę Rafał Naglik, prezes Niwy.

Nowa liga, nowe priorytety

Niwa Nowa Wieś awansowała do nowej V ligi, która będzie funkcjonować w podziale na grupy zachodnią i wschodnią. Podopiecznym Bartłomieja Dudzica przyjdzie się potykać z zespołami z okolicy stolicy Małopolski.

- Nowa liga wymusiła na nas nowe priorytety – wyjawia Rafał Naglik. - W okręgówce, w której ostatnio występowaliśmy, musiał występować na boisku jeden młodzieżowiec. Teraz musi być ich dwóch. To dlatego zdecydowaliśmy się na wariant z młodzieżowcem w bramce.

Taka strategia sprawia, że do wypełnienia regulaminowego limitu w polu w drużynie Niwy będzie musiał występować tylko jeden młodzieżowiec. Sytuacja z młodzieżowcami sprawiła, że w Nowej Wsi doszło do całkowitej zmiany w bramce. Nowego klubu szukają Grzegorz Gacur i Rafał Korzec. Ich miejsce zajęli 18-letni Adrian Drewniany i o rok starszy Dawid Pochłopień. Ten pierwszy jest dobrze znany kibicom zachodniej Małopolski z występów w kęckim Hejnale. Tam miał sporo pracy, bo wiosną młoda kęcka drużyna była pod nieustannym obstrzałem rywali. Z kolei Pochłopień skończył szkołę w Bielsku-Białej, gdzie był zawodnikiem rezerw Podbeskidzia. Pochodzi z Inwałdu.

W polu wiosną w roli młodzieżowca doskonale sprawdził się Tobiasz Kubeczko. Zdecydował się na przedłużenie umowy z Niwą. Z kolei jego konkurentem będzie pozyskany z Trzebini Jan Garlacz. Z Niwy odchodzi Michał Pękala, a Bartłomiej Zwaryczuk został wypożyczony do Orła Witkowice (oświęcimska klasa A), gdzie będzie miał więcej okazji do grania.

Celem dla Niwy jest miejsce w czołówce

Niwa Nowa Wieś po raz ostatni w V lidze walczyła w sezonie 2010/11, zajmując wysokie, 4. miejsce. Było to o tyle ważne, że po tym sezonie ten szczebel rozgrywek został zlikwidowany i nie było łącznika między IV ligą i okręgówka. Wysokie miejsce dało Niwie w 2011 roku miejsce w IV lidze. Występowała tam przez cztery kolejne sezony. Na finiszu rozgrywek 2014/15 znalazła się na 13. miejscu, co oznaczało wówczas spadek do klasy okręgowej, z której została wicemistrzem 2021/22. To dało prawo gry w nowej V lidze.

- Mierzymy siły na zamiary, dlatego chcemy walczyć o miejsca tuż za podium, żeby się spokojnie utrzymać – prezes Naglik wyjawia strategię na nowy sezon. - W piątej lidze będzie wiele silnych ekip, które pozostałyby w IV lidze gdyby nie było reorganizacji, co wiązało się z kasacją połowy stanu drużyn. Nie będzie można sobie pozwolić na „chodzonego” i liczyć na „przepchanie” wyniku doświadczeniem kilku graczy, bo nie będzie odstających od stawki, jak to było w okręgówce.

Prezes oburzał się terminem premiery jesieni, zaplanowanej na 20 sierpnia. Ostatecznie, po konsultacji z klubami, przyspieszono premierę o tydzień i nastąpi ona 13 sierpnia. W terminarzu jest jedna środa, zaplanowana 24 sierpnia.

- W okręgówce środy były mniej uciążliwie, bo jak się trafił mecz wyjazdowy, to trzeba było pokonać od kilku do kilkunastu kilometrów. Teraz jest perspektywa wyjazdów 50. czy 60 kilometrów, a może i więcej. Zawodnikom pracującym w kopalniach ciężko byłoby się wyrobić z pracy, żeby dotrzeć na mecz – tłumaczy prezes Niwy, który optował za przyspieszeniem rozgrywek.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto