Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Sole Oświęcim, beniaminku III ligi, chcieliby zakończyć okres testowania, a zacząć zgrywać zespół

Jerzy Zaborski
Na bokach obrony trener Sebastian Stemplewski preferuje młodzieżowców. Jednak Artur Czarnik (nr 6) może także zagrać jako defensywny pomocnik.
Na bokach obrony trener Sebastian Stemplewski preferuje młodzieżowców. Jednak Artur Czarnik (nr 6) może także zagrać jako defensywny pomocnik. Fot. Jerzy Zaborski
Soła Oświęcim, beniaminek grupy małopolsko-świętokrzyskiej, ma już za sobą trzy sparingi. Do końca pozostało pięć, a trener Sebastian Stemplewski wciąż nie podjął jeszcze ostatecznych decyzji personalnych.

Solarze najpierw pokonali Górnika Wieliczka 2:1, a potem przegrali z Halniakiem Maków Podhalański 1:3 i pokonali naszpikowane testowanymi zawodnikami drugoligowe Zagłębie Sosnowiec 1:0.

Wiadomo, że do porozumienia z oświęcimskim klubem doszedł 23-letni pomocnik Dawid Dynarek, który jesienią występował w Przeboju Wolbrom, a wcześniej był związany z Cracovią. W Sole pozostało mu złożenie jedynie podpisu pod kontraktem, co ma nastąpić w przyszłym tygodniu.

Oświęcimianie rozmawiają w sprawie pozyskania z Garbarni Grzegorza Talagi, wychowanka Garbarza. – Jest młodzieżowcem, a właśnie takich zawodników najbardziej nam potrzeba _– wyjawia Sebastian Stemplewski, trener Soły. – _Potrzebuję ich mieć w składzie pięciu albo nawet sześciu. Zadaję sobie sprawę, że znalezienie wartościowych młodzieżowców jest bardzo trudnym zadaniem.

Czyżby w pierwszych sparingach żaden z zawodników nie zwrócił na siebie uwagi oświęcimskiego szkoleniowca? –_ Muszę przyznać, że jestem mocno rozczarowany dotychczasowymi sprawdzianami _– podkreśla trener Soły. – _W pierwszych trzech meczach sprawdziłem ponad 20 zawodników i nikt specjalnie nie rzucił mnie na kolana. Jak sam jeździłem na testy, to gryzłem trawę. Tymczasem wielu zawodnikom wydaje się, że muszą dostać w drużynie miejsce na kredyt, bo są młodzieżowcami. Nieporozumieniem dla mnie są sytuacje, że testowany zawodnik po 20 minutach prosił o zmianę, bo nie mógł już biegać. Owszem, byli też tacy, którzy bardzo chcieli, ale zaprezentowane możliwości nie kwalifikowały ich występów w III lidze _– podkreśla szkoleniowiec.

Mimo wielu trudności, Sebastian Stemplewski zakwalifikował do dalszych testów sześciu zawodników. – Chciałbym, aby sobotni mecz przeciwko BKS Bielsko-Biała wyjaśnił mi wiele wątpliwości i zakończył okres testowania – żyje nadzieją trener Soły. – Pojawią się na nim nowi zawodnicy. W kolejnych meczach chciałbym zgrywać zespół. Po potyczce z BKS pozostaną nam do rozegrania mecze przeciwko Polonii Łaziska, Czańcowi, Górnikowi Wesoła i Koszarawie Żywiec.

W Sole potrzebują przede wszystkim napastnika, ale także bocznych obrońców. W defensywie preferowani będą młodzieżowcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto