Wadowice biorą przykład z Chrzanowa w walce z komarami. Oświęcim po staremu

Do niedawna najpopularniejszym rozwiązaniem problemy komarów w miastach były opryski. Z tej metody nadal korzystają m.in. w Oświęcimiu, gdzie pracownicy wynajętej do tego celu firmy opryskują rowy, w których rozmnażają się komary.

Z kolei władze Chrzanowa ogłosiły wycofanie się z tej metody, bo w jej wyniku giną także pszczoły oraz inne pożyteczne owady.

Zamiast oprysków i innych chemicznych środków władze miasta postawiły tu na bardziej naturalne sposoby. Chodzi o jerzyki. Ten niepozorny ptak potrafi zjeść 20 tysięcy owadów dziennie, ale trzeba mu zapewnić do życia odpowiednie warunki m.in. lęgowe.

Za przykładem Chrzanowa idą też w Wadowicach. Urząd Miasta zamówił już czterdzieści budek lęgowych dla jerzyków. Będą umieszczane w wybranych rejonach gminy. Na początek np. w okolicy ogrodów działkowych i tam, gdzie komarów jest najwięcej.

Takich budek wiosną przyszłego roku, jak zapewnia Wydział Ochrony Środowiska w wadowickim magistracie, ma być dużo więcej.

Urzędnicy zachęcają też mieszkańców, by ci na adres mailowy ratusza albo przez Facebook wysyłali zgłoszenia i propozycje lokalizacji dla budek dla tych ptaków.

Warto jednak zaznaczyć, że montaż budek dla jerzyków nie rozwiąże natychmiast problemu komarów. Czasem potrzebnych jest nawet kilka lat, by osiedliły się w nich ptaki.

Pożyteczne ptaki

Jerzyki to gatunek średniego ptaka wędrownego z rodziny jerzykowatych. Zamieszkuje niemal całą Europę, dużą część Azji oraz północną Afrykę. Zimuje w południowej Afryce. Jerzyk jest często mylony z jaskółkami, z którymi nie jest spokrewniony. W przeciwieństwie do jaskółek, jerzyk ma jednolicie czarne ubarwienie. Żywi się drobnymi owadami, które chwyta w locie szeroko rozwartym dziobem. Ponad połowę zdobyczy stanowią błonkoskrzydłe, ponad 1/4 drobne chrząszcze, 10% muchówki, a ok. 3 proc. – małe motyle. Często jerzyki polują gromadnie, zwykle na dużych wysokościach.

FLESZ - Sprawdź, czy Twój powiat jest “czerwony”