Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wadowice: ciągną losy, żeby zaparkować

Bogumił Storch
Pan Marek z Wadowic chciałby płacić mniej niż 3 zł za godzinę
Pan Marek z Wadowic chciałby płacić mniej niż 3 zł za godzinę Bogumił Storch
Szpital wprowadził opłaty za postój na parkingu. Pacjenci uważają, że one są niesprawiedliwie naliczane a personel lecznicy a darmowe miejsca postoju...rozlosowywane są wśród personelu lecznicy.

Przed tygodniem rozpoczął się pobór opłat za parkowanie przy Szpitalu Powiatowym w Wado- wicach i od razu zaczęły się awantury. Pacjenci skarżą się na niesprawiedliwe zasady naliczania opłat, a lekarze i pielęgniarki, że jest dla nich za mało darmowych miejsc na postoju.

Niezadowoleni pacjenci
Od ubiegłego poniedziałku niemal codziennie dochodzi do sporów przed lecznicą.

Docelowo ma być elektroniczny system zarządzaniem opłatami, ale na razie wspiera go czynnik ludzki, czyli zwykły parkingowy, pan Mirek.

- To zajęcie na kilka tygodni. Pomagam ludziom uporać się z automatem do opłat, wyjaśniam co i jak. Wiele osób, szczególnie starszych, jest zagubionych, ale to niczyja wina. W końcu się przyzwyczają - tłumaczy pan Mirek.

Okazuje się, że ma też dodatkowe zajęcie. Musi wysłuchiwać narzekań niezadowolonych pacjentów i ich rodzin oraz personelu szpitala.

Parkowanie to w ogóle duży problem w Wadowicach, nie tylko przed lecznicą. Miejsc na pozostawienie auta jest tutaj, jak na lekarstwo.

Rodziny, które czuwają przy chorych skarżą się, że muszą płacić krocie za to, że zostawiają swoje samochody na szpitalnych parkingach.

- Żona trafiła tu z zawałem. Jestem przy niej niemal dzień i noc. Nie dość, że martwię się, czy z tego wyjdzie, to jeszcze z tyłu głowy mam, że licznik za parkowanie cały czas bije. Dziennie płacę kilkadziesiąt złotych. W końcu chyba ja też dostanę zawału - skarży się nam Waldemar Dąbek, emeryt z Andrychowa.

Z kolei Grażyna Płonka z Choczni nakrzyczała w piątek na parkingowego, bo jej zdaniem, system opłat jest niesprawiedliwy.

- Płaci się po trzy złote za pełne godziny, a nie proporcjonalnie do czasu parkowania. Kiedy stoimy 65 minut, to płacimy jak za dwie godziny. Ja przyjechałam na badania rano i okazało się, że trzeba czekać w kolejce do lekarza kilka godzin. Zapłaciłam kilkanaście złotych- irytuje się kobieta.

Pan Marek z Wadowic automaty do parkowania akurat sobie chwali, ale uważa, że opłaty są za wysokie.

- Trzy złote za godzinę to przesada. Tutaj mało kto przyjeżdża z własnej woli. Trzeba jakoś bliskich dowieźć do lekarza- mówi wadowiczanin.

Rządzi tu ślepy los
Narzekają też pracownicy szpitala, bo dla wszystkich lekarzy, pielęgniarek i reszty personelu, który chce skorzystać z darmowego postoju urządzono loterię. Wyznaczono dla nich 70 darmowych miejsc parkingowych.

- Mamy ich tylko tyle, a chętnych do parkowania jest ponad 300 osób. Postanowiliśmy, za aprobatą związków zawodowych, co dwa tygodnie organizować losowanie. Takie z losami, komisją i tak dalej. Inaczej zarzucono by nam, że kogoś faworyzujemy. Teraz o wszystkim decyduje ślepy los - wyjaśnia Piotr Kopijasz, wicedyrektor szpitala do spraw technicznych.

Pracownicy, którzy nie wierzą w szczęście w szpitalnej loterii, dostali propozycję wykupienia 90 abonamentowych miejsc za 75 zł miesięcznie.

- To jest dobre dla lekarzy, bo dużo zarabiają, ale nie dla zwykłej pielęgniarki, która dostaje dwa tysiące złotych wypłaty, to już za dużo. Te opłaty od pensji trzeba przecież odjąć - wyjaśnia nam jedna z pielęgniarek.

Są również darmowe miejsca dla pracowników przy starym pawilonie szpitala, po drugiej stronie ulicy. W tym przypadku nie ma losowania, jest po staremu, czyli kto pierwszy, ten lepszy.

- Ale i to ma się skończyć, bo budynek będzie zamykany, a my przeniesiemy się do nowych pawilonów - mówi Tadeusz Czopek, lekarz z Wadowic- kiego szpitala.

Ratują budżet szpitala
Dyrekcja skończyła z darmowym parkowaniem przy pawilonach, bo ludzie parkowali, jak chcieli i w efekcie karetki miały problemy, by przebić się i dojechać z pacjentami do szpitala. Jest jednak i drugi powód.

- Szukamy oszczędności, jesteśmy zadłużeni. Dlatego wydzierżawiliśmy parking spółce, która płaci nam co miesiąc 8,50 zł za metr kw. placu i 3,75 netto za dojazdy do parkingów. W sumie daje to kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie - tłumaczy dyrektor szpitala Józef Budka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto