Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Wędrówka dla dwóch serc” dla chorego rodzeństwa

Monika Pawłowska
Ppłk Michał Łygan z Zaborza (gm. Oświęcim) postanowił połączyć dwie życiowe pasje: pomaganie i góry. Zamierza przejść 500 kilometrów Głównym Szlakiem Beskidzkim z Bieszczad do Ustronia w dziesięć dni. Chce w ten sposób pomóc niepełnosprawnemu rodzeństwu: półtorarocznej Jagodzie i trzyletniemu Gabrielowi, podopiecznym Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy (MOWP).

Kilometry w nogach zawodowego żołnierza nie przywrócą zdrowia dzieciom, ale pieniądze, które w ten sposób zdobędzie, już tak. Z założeniem, że za każdy pokonany kilometr firmy i osoby prywatne zapłacą minimum 10 zł na rzecz Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy z przeznaczeniem dla Jagody i Gabriela Bartosiewiczów z Oświęcimia.

Potrzebna pomoc dzieciom

Jagódka urodziła się w 33 tygodniu ciąży z dużym niedotlenieniem. Lekarze rozpoznali u niej wadę serca pod postacią ubytku w przegrodzie międzykomorowej, zwężenie zastawki tętnicy płucnej, hipoplazję śledziony i wylew.

W drugim tygodniu życia zachorowała na sepsę. Długo jej jedynym domem był szpital. Cierpi też na wzmożone napięcie mięśniowe, małogłowie, delichocefalię (zaburzenia rozwojowe czaszki), dystrofobię (zaburzenia rozwojowe, często związane z degeneracją mięśni) i problemy genetyczne.
Dziewczynka nie mówi, nie chodzi, nie raczkuje i nawet nie siedzi samodzielnie. Wymaga ciągłej opieki, leczenia i rehabilitacji oraz sprzętu specjalistycznego.

Jej starszy brat Gabrielek urodził się w 35 tygodniu ciąży. Od urodzenia ma problemy ze słuchem. Przeszedł zabieg usuwania wrodzonej przepukliny i dwa zabiegi zakładania drenów w uszach.
Chłopczyk ma również astmę oskrzelową. Bardzo często choruje. Lekarze podejrzewają u niego niskorosłość. Obecnie mówi tylko pojedyncze słowa. Również on wymaga stałej rehabilitacji i pomocy logopedycznej.

Niestety, koszty rehabilitacji dwójki dzieci przekraczają możliwości finansowe rodziny Bartosiewiczów. Dzięki Michałowi Łyganowi i darczyńcom będzie można pomóc dzieciaczkom.

Wyzwanie w szczytnym celu

Główny Szlak Beskidzki im. Kazimierza Sosnowskiego biegnie z miejscowości Wołosate w Bieszczadach do Ustronia w Beskidzie Śląskim, poprzez Beskid Sądecki i Niski, Gorce, Beskid Wyspowy, Makowski i Żywiecki. Trasa liczy pół tysiąca kilometrów. 45-letni żołnierz specjalnej Jednostki Wojskowej Nil w Krakowie na jej pokonanie daje sobie 10 dni. Dziennie zamierza pokonywać od 40 do 60 kilometrów.

- Mam nadzieję, że dzięki Bożej pomocy i wielkiemu wsparciu duchowemu przyjaciół i wszystkich mi życzliwych ludzi z fundacji, doprowadzimy ten projekt do szczęśliwego finału i pomożemy dzieciakom - mówi pan Michał, wolontariusz MOWP. - Muszę podkreślić, że to, co robię, dedykuję moim kochanym dzieciakom Zuzi i Stasiowi. Pamiętajcie, naprawdę warto żyć dla drugiego człowieka i móc bezinteresownie dać drugiemu to, co w nas jest najlepsze - dodaje.

Wielką pasją pana Michała są góry.
- Są miejscem ważnym dla mnie ze względu na to, że mogę tutaj przebywać sam na sam z Bogiem. Staram się wykorzystać każdą nadarzającą się chwilę, by móc choć na krótko odwiedzić mój drugi dom. Gdy jestem w górach, czuję się jakbym był ich częścią - mówi Michał Łygan.

Pokonanie tarasy w tak krótkim czasie i w dodatku w celu charytatywnym jest ewenementem. Start 9 sierpnia, finisz 18 sierpnia.

MOWP - to działa
Michał Łygan jakiś czas temu zaangażował się w działalność Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy, która jest podporą dla chorych dzieci i ich rodziców z powiatu oświęcimskiego. Ta najbardziej rozpoznawalna w regionie fundacja charytatywna dzięki swoim darczyńcom, sympatykom i
wolontariuszom wsparła dotychczas leczenie i rehabilitację blisko 40 podopiecznych i cały czas udziela pomocy.

Swoją cegiełkę może dołożyć każdy. Firmy i osoby prywatne, które zdecydują się wesprzeć to przedsięwzięcie, proszone są o kontakt mailowy: [email protected] lub telefoniczny z prezes fundacji Moniką Bartosz 575 995 915 oraz wiceprezes Bernadetą Sędrak-Legut 698 692 509.
- Prosimy bardzo o udział w tym przedsięwzięciu, którym zainteresowane są regionalne i ogólnopolskie media - zachęca Monika Bartosz. M.in. „Gazeta Krakowska” każdego dnia będzie relacjonować wydarzenie.

Internauci zgłaszali propozycje hasła dla wydarzenia. Wspólnymi siłami, decyzją zarządu MOWP zdecydowano, że będzie to „Wędrówka dla dwóch serc”. Takie hasło poniesie na koszulce piechur, takiego należy szukać na FB i wpłacać pieniądze.
- Osoby, firmy, które chcą dokonywać dowolnych wpłat na wędrówkę Michała prosimy o dokonywanie wpłat na konto Fundacjo Mała Orkiestra Wielkiej Pomocy: 66 1540 1115 2084 6046 6185 0003, koniecznie z dopiskiem „Wędrówka dla dwóch serc” - mówi Monika Bartosz.

WIDEO: ZAKAZ WSTĘPU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: „Wędrówka dla dwóch serc” dla chorego rodzeństwa - Gazeta Krakowska

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto