Deszczów nie było już od dawna. W minioną sobotę trochę popadało, ale nie wszędzie. W Oświęcimiu i Andrychowie można było przejść między kroplami. W tym tygodniu też na padać, ale czy to wystarczy, by skończyła się susza, jakiej dotąd nie było nigdy?
Zobaczcie zdjęcia:
Sucho jest w przydomowych studniach. - Mamy sześć kręgów. W ubiegłym roku, gdy było sucho woda była na wysokość dwóch kręgów. Teraz na dnie jest jeszcze trochę wilgoci, ale wiadrem już się wody nie nabierze - mówi mieszkaniec Brzezinki koło Andrychowa. Przed Wielkanocą wysiał nasiona warzyw w ogródku. Nic jeszcze nie wykiełkowało. - Jest za sucho - ubolewa.
Wieprzówka, która spływa z Beskidu Małego i płynie przez Andrychów ma całkiem puste koryto. Trochę wody płynie pod mostem na drodze krajowej nr 52, ale tylko dlatego, że wypływa ona z pobliskich zakładów.
W niedzielne popołudnie grupka ludzi w korycie rzeki zrobiła sobie... ognisko. Z ulicy biegnącej wzdłuż rzeki nie byli widoczni, bo rosną tam gęste krzaki. Czuć było zapach dymu.
Kilka osób spacerowało po korycie.
Tata, patrz, idę po rzece
- śmiał się kilkuletni chłopiec. Inna rodzinka fotografowała się na tle kamieni i betonu, którym wyłożone jest dno.
W korycie Wieprzówki nie brakuje jedynie śmieci. Szczególnie dużo ich jest w miejscach, gdzie wystają z dna większe konstrukcje i te zahaczają się o nie
Aż serce ściska, jak się widzi takie obrazki wiosną
- mówi Jerzy Malik z Andrychowa, który przyszedł tu z żoną i córeczką. - Mama, która mieszka kilka kilometrów stąd mówiła, że wysychają jej kwiaty w ogrodzie. Normalnie o tej porze roku sieje warzywa ale teraz czeka na deszcz - opowiada.
Rolnicy z powiatu olkuskiego są w strachu. - Ta susza jest bardzo głęboka. Na pół metra w głąb ziemi nie ma nic wilgoci. Najgorsze, że usychają już też drzewa z płytkim systemem korzeniowym - tłumaczy Kazimierz Pasternak z okolic Wolbromia. - Nawet jak trochę popada, to niewiele pomoże. Rośliny muszą mieć wodę, by rosnąć. A jak my nic nie wyhodujemy, to w lecie i jesienią będzie straszna drożyzna - uważa.
.
Czy zabraknie wody w kranach?
Zależy gdzie. Źródła wody są Małopolsce zachodniej są zróżnicowane.
- Mamy głębokie studnie w utworach triasowych i karbońskich, gdzie nie odnotowaliśmy znaczących wahań poziomu wody, ale też płytkie studnie w utworach czwartorzędowych, gdzie zależność poziomu zwierciadła od opadów atmosferycznych jest wyraźna - mówi Tadeusz Arkit, szef Wodociągów Chrzanowskich. Tam już podjęto prace inwestycyjne i modernizacyjne, mające na celu zabezpieczyć stałe dostawy wody dla mieszkańców. Zużycie wody w Wodociągach Chrzanowskich od lat oscyluje wokół 6,5 mln m3 rocznie.
Są wsie, szczególnie w powiecie wadowickim, gdzie ten problem występuje od lat. Nadal nie wszędzie docierają wodociągi a w srudniach widać dno..
O wodę trzeba dbać. Dość często zdarzają się jej zatrucia, np. przez nieszczelne przydomowe szamba lub wylewanie szamb do rowów, strumieni czy rzek w pobliżu jej ujęć. Bakterie przedostają się do warstwy wodonośnej.
Wymaganą praktyką staje się gromadzenie wody opadowej na cele podlewania ogródka czy działki.
Czy deszcz pomoże?
Pod koniec tego tygodnia i w kolejnych spodziewane są opady deszczu. Może wystarczą, by "podlać ogródek" ale to za mało, by uzupełnić braki wody w glebie. Niestety, nawet gwałtowne, ale chwilowe opady nie poprawiają sytuacji. Od wielu lat w zimy nie ma śniegu, deszczy jest coraz mniej za to temperatura powietrza z roku na rok rośnie.
- TOP 10 najdziwniejszych nazw ulic w Olkuszu
- Ohyda! Glista w dorszu z Biedronki. "Produkt spełnia normy"
- Libiąż. Nagi i pijany człowiek pająk wszedł na komin
- Wolbrom. Gwałtowna ulewa doprowadziła do podtopień
- Oświęcim nocą w czasie pandemii. Niesamowicie pusty
- Piękne mieszkanki naszego regionu walczą o koronę Miss Małopolski 2020
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?