Czytaj także: Kraków: znany powód katastrofy na dyskotece
Czytaj także: Wilczkowice: żałuje swego czynu tylko połowicznie
Czytaj także: [Wilczkowice: sprawcy może grozić nawet dożywocie](https://oswiecim.naszemiasto.pl/tragedia-rodzinna-pod-oswiecimiem-23-latkowi-moze-grozic/ar/c1-1152191#18c2821d3facdee2,1,3,4<br>
)
Twierdził, że uprzykrzała mu całe życie, była natrętna, szarpała go i nie dawała spać po nocy. W końcu nie wytrzymał. Sąsiedzi i znajomi rodziny przyznają, że 55-latka miała kłopoty emocjonalne.
Nasi dziennikarze pytają psychologów, pracowników Ośrodka Pomocy Społecznej i Ośrodka Interwencji Kryzysowej, czy do tej tragedii musiało dojść? Być może, gdyby pomoc psychologiczna dotarła do tych ludzi wcześniej, ich więzi dałoby się odbudować!
Wiesław Pasternak, sąsiad rodziny Cz., w rozmowie z naszymi reporterami potwierdza, że pani Teresa czasem nie zachowywała się całkiem normalnie. - Potrafiła przyjść do nas do domu, siedzieć w jednym miejscu i przez trzy godziny mówić niedorzecznie - twierdzi mężczyzna. Zaznacza jednak, że nie była agresywna.
Policja z Brzeszcz również znała panią Teresę. - Kiedyś zadzwoniła na komisariat z prośbą o interwencję. Twierdziła, że ktoś ją podsłuchuje - mówi Mirosław Semik, komendant komisariatu z Brzeszcz. - Wysłaliśmy tam patrol. Żadnych śladów podsłuchu nie było.
Gdy policjanci doprowadzali Dariusza Cz. do sądu, przed bramą czekał na niego znajomy. W rozmowie z naszymi dziennikarzami stwierdził, że żal mu jest Darka. Przekonywał, że gdyby nie dziwne zachowanie jego matki, 23-latek nigdy by jej nie skrzywdził. - On miał gehennę w domu. I tak długo wytrzymał - rzucił na koniec znajomy Dariusza.
Czasu jednak już się nie cofnie. Dariuszowi Cz. za zabójstwo grozi dożywocie.
Psychologowie przekonują, że w takich przypadkach konieczna jest szybka reakcja specjalistów. - Terapeuci są w każdym w Ośrodku Pomocy Społecznej, ale w ostrym kryzysie w rodzinie mogą też przyjechać do domu - mówi Tomasz Bielecki, dyrektor Powiatowego Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Oświęcimiu.
Zdarza się jednak, że sama rodzina nie szuka wsparcia, choć tego bardzo potrzebuje. Wówczas liczy się reakcja sąsiadów, znajomych, dalszej rodziny. - Warto otworzyć się na problemy innych i zapytać, czy nie pomóc - mówi Gabriela Tabaka, psycholog z Oświęcimia. To może uratować ludzkie życie.
Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek
"Super pies, super kot!". Zgłoś zwierzaka w plebiscycie i wygraj nagrody!
Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?