Wisła nie ustaje w poszukiwaniu piłkarzy

Coraz bardziej gorąco robi się wokół transferów w Wiśle. Rozmowy są prowadzone na kilku frontach i miejmy nadzieję, że przyniosą efekt w postaci wzmocnień "Białej Gwiazdy". Zacznijmy zatem wyliczankę. Wisła chciałaby pozyskać Tomasa Jirsaka z FK Teplice. - Cały czas toczą się rozmowy w tej sprawie - mówi dyrektor sportowy, Jacek Bednarz.

- Powoli posuwamy się do przodu w tych negocjacjach. Temat pozyskania Jirsaka znamy już od dłuższego czasu, tymczasem, tak jak informowaliśmy wczoraj, Wisła rozpoczęła negocjacje w sprawie transferu Andrzeja Niedzielana. - To było pierwsze spotkanie z menedżerem piłkarza - mówi Bednarz. - Na razie przedstawiliśmy nasze stanowiska i jesteśmy umówieni na dalsze rozmowy. Najważniejsza w całej sprawie jest dobra wola obu stron. Andrzej w tej chwili bardzo chce grać w piłkę i wie, że w Wiśle będzie miał na to szansę. Natomiast osobną sprawą są zarobki. Zarówno on jak i menedżer muszą mieć świadomość, że to jest Polska, a my nie będziemy robić kominów płacowych. Jestem jednak przekonany, że oni zdają sobie z tego sprawę, więc temat Niedzielana w Wiśle jest jak najbardziej aktualny. Bliżej "Białej Gwiazdy" jest w tym momencie Piotr Ćwielong z Ruchu Chorzów. - Z Ruchem ustaliliśmy już szczegóły tej transakcji - mówi Bednarz. - Teraz pozostało to samo zrobić z zawodnikiem. Jeśli się dogadamy, to Ćwielong będzie grał w Wiśle. Dodajmy, że po pierwszych rozmowach z Wisłą jest już Kamil Kosowski. Przypomnijmy, że piłkarz nie wyklucza powrotu na ul. Reymonta, ale warunkuje to budową drużyny, która będzie walczyć o mistrzostwo Polski. "Kosa" na razie spotkał się z trenerem Maciejem Skorżą, z którym znają się doskonale ze wspólnej pracy w reprezentacjach młodzieżowej i seniorskiej. W przyszłym tygodniu, najprawdopodobniej we wtorek, Kosowski ma spotkać się również z kierownictwem klubu. Można przypuszczać, że po tych rozmowach podejmie ostateczną decyzję w sprawie ewentualnego powrotu na ul. Reymonta. Wyjaśnia się powoli również sprawa przyszłości Kazimierza Moskala w Wiśle, z którym co prawda nikt nie rozmawiał, ale Jacek Bednarz mówi: - Absolutnie widzimy Kazia w sztabie trenerskim. Miał ostatnio ciężki okres, bo na jego barki spadła duża odpowiedzialność za losy drużyny. Dlatego teraz odpoczywa na urlopie, a po powrocie usiądziemy do rozmów i ustalimy wszystkie szczegóły dalszej współpracy. I na koniec sprawa wyjazdu Wisły do Stanów Zjednoczonych. Okazuje się, że transmitująca rozgrywki ekstraklasy stacja Canal Plus sprzeciwiła się przenoszeniu meczu Wisły z pierwszej kolejki. - Będziemy jeszcze rozmawiać z Canalem Plus i Ekstraklasą SA - dodaje Bednarz. - Mam nadzieję, że jednak otrzymamy zgodę na przeniesienie tego spotkania. Jeśli jednak stanowisko telewizji będzie sztywne, to musimy brać pod uwagę pozostanie w Polsce. Nie oddamy przecież meczu w lidze walkowerem.