MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

World Grand Prix w siatkówce: 11 punktów w I secie...

(FRAP)
Trzeci mecz, trzecia porażka. Polki przegrały z Rosją w kolejnym spotkaniu turnieju finałowego World Grand Prix. Podopieczne Marco Bonitty grały z mistrzyniami świata jak równy z równym, ale tyle w dwóch setach.

Trzeci mecz, trzecia porażka. Polki przegrały z Rosją w kolejnym spotkaniu turnieju finałowego World Grand Prix. Podopieczne Marco Bonitty grały z mistrzyniami świata jak równy z równym, ale tyle w dwóch setach.

W I partii zostały zmiecione z parkietu. Zdobyły w niej zaledwie 11 punktów.
- Moim zawodniczkom trudno było podnieść się po wczorajszej przegranej z Chinkami 2:3 - tłumaczył trener polskich siatkarek. - A Rosjanki zagrały na swoim wysokim poziomie.
W rozgrywanym w chińskim Ningbo meczu Bonitta wystawił eksperymentalny skład. Nie grały Milena Sadurek, Maria Liktoras i Dorota Świeniewicz, które były zmęczone po poprzednich meczach. I set - jak się rzekło - nie miał historii. W dwóch następnych Polki podjęły walkę, a trener Rosji, Giovanni Caprara musiał brać czas, żeby wybić z rytmu dobrze grające polskie siatkarki (kilka udanych akcji miała wchodząca na zmiany Klaudia Kaczorowska)
W ostatniej partii przy stanie 23:23 polski blok zatrzymał rosyjski atak. Jednak trzy kolejne akcje należały do mistrzyń świata, które zagrały w aktualnie najsilniejszym składzie. Wiele akcji kończyła niezawodna Jekatierina Gamowa.
- Rosja to świetna, zgrana ekipa - komplementowała rywalki Dorota Świeniewicz. Przebieg spotkania skomentował krótko: - W pierwszym secie zagrałyśmy bez ducha walki, w kolejnych weszłyśmy na podobny poziom, co rywalki - stwierdziła kapitan polskiego zespołu.
Nasz zespół ma jeszcze do rozegrania mecze z Holandią (dzisiaj) i Włochami (niedziela). Do kraju reprezentacja wraca we wtorek. Od 3 do 9 września Polki czeka w Ankarze udział w kwalifikacjach do Grand Prix w 2008 roku. - Trener Marco Bonitta musiał jednak zweryfikować swoje pierwotne plany i do stolicy Turcji nie poleci najsilniejszy skład - poinformował menadżer polskiego zespołu Marek Brandt. - W perspektywie mistrzostw Europy (20-30 września - przyp. red.) niektóre zawodniczki muszą odpocząć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto