Wspaniały start!

POLSKA - BRAZYLIA 1 (1) - 0
Bramka: Krychowiak 23. Sędziował H. Webb z Anglii. Czerwona kartka: Król 27, druga żółta. Widzów: ok. 50 tys.
POLSKA: Białkowski - Starosta, Fojut, Strugarek, Król - Marciniak, Danch, Krychowiak (89. Feter), Cywka (61. Sacha) - Małecki, Janczyk (73. Janoszka) BRAZYLIA: Cassio - Eduardo, Luizao, David Marinho, Roberto (78. Adriano) - Leandro Lima, Renato Augusto, Alexandre Pato, Ji Parana (17. Carlos Eduardo) - Carlao (66. Marcelo) - Joani.

Uwaga, uwaga, to nie sen - polscy piłkarze pokonali brazylijskich! Tym samym podopieczni trenerów Michała Globisza i krakowianina Dariusza Wójtowicza wyśmienicie wystartowali w finałach (eliminacyjna grupa D) mistrzostw świata drużyn do lat 20. Brazylia? W futbolu synonim wszystkiego co najlepsze. Biorąc zaś pod uwagę tylko finały MŚ 20latków, to "Kanarkowi" są 4krotnymi złotymi medalistami, z kolei nasi zawodnicy wystartowali w takich finałach po raz pierwszy od 1983 roku. Tym bardziej godny podkreślenia jest ten montrealski, sobotni sukces. Warto też dodać, iż jest to dopiero czwarta wygrana polskiej reprezentacji zbrazylijską odpowiedniczką. Pierwszą było 1:0 w meczu o 3. miejsce w finałach seniorskich MŚ w1974 roku. Natomiast w1976 roku nasza kadra olimpijska (choć równoznaczna z pierwszą) pokonała brazylijskich olimpijczyków (największą karierę z tej ekipy zrobił Junior - m.in. grał w Torino oraz w finałach MŚ 1982 i 1986) 3:0 w przed IO w Montrealu i 2:0 wolimpijskim półfinale. Zwycięskiego gola zdobył niespełna 18-letni Krychowiak, na co dzień broniący barw Bordeaux. Wykonał rzut wolny z prawie 25 metrów, amocno iprecyzyjnie bita futbolówka zatrzymała się w górnym rogu brazylijskiej bramki! Tylko że od 27 minuty biało-czerwonym przyszło grać w liczebnym osłabieniu. Niestety, Król zachował się mało odpowiedzialnie i po niezbyt przemyślanym faulu - mając już na koncie żółtą kartkę - po raz drugi został w ten sposób ukarany, czyli musiał przedwcześnie udać się do szatni. Ale Polacy potrafili się zmobilizować i wręcz zaimponować mądrą grą. Owszem, Brazylijczycy mieli przewagę optyczną (chwilami ogromną), ale tylko kilka razy poważniej zagrozili pewnie interweniującemu Białkowskiemu. Nasi zaś - siłą rzeczy - koncentrowali się na defensywie i w przodzie wiele nie zdziałali. Ale przecież "dowieźli" to 1:0! W drugim meczu grupy D USA zremisowały z Koreą Południową 1:1. Jutro kolejne mecze, Polska zagra z USA, a Brazylia zKoreą Płd. Awspotkaniach grupy E: Argentyna -Czechy 0:0, Korea Płn. -Panama 0:0.