Wygrali z urzędem, ale mogą słono za to zapłacić

Decyzję urzędu o naliczeniu podatku udało się ostatnio uchylić Urszuli Machowskiej, która jest właścicielką pięciu pawilonów na targowisku na osiedlu Zabobrze. Jej pełnomocnik poskarżył się w Samorządowym Kolegium Odwoławczym. Ten organ uznał, że samorząd nie miał prawa naliczać podatku za jej pawilony. Rozpatrując skargę prawnicy skupili się na zagadnieniu: czy kioski handlowe można uznać za budowle. - W świetle prawa budowlanego są one tymczasowymi obiektami budowlanymi i jako takie nie podlegają ustawie o podatkach i opłatach lokalnych – uznano w kolegium.
W tym zakresie jest też orzecznictwo sądowe. Bo podobnymi przypadkami zajmowały się w przeszłości Wojewódzkie Sądy Administracyjne. W Łodzi zapadł wyrok, w którym wskazano, że niezbędną przesłanką do uznania obiektu za budowlę, jest jego trwałe związanie z gruntem. Skoro zaś związania tego w przypadku przenośnego pawilonu handlowego nie ma, to nie może on być uznany za budowlę, a w konsekwencji za przedmiot podatku od nieruchomości.

Urszula Machowska cieszy się z wygranej. - Rocznie płaciłam za pawilony ponad 250 zł podatku. W tym roku już go nie zapłacę – mówi właścicielka.

Zamierza się też domagać zwrotu zapłaconych w przeszłości należności.

- Wystąpiłem już do miasta z przedsądowym żądaniem zwrotu ponad 2 tys zł. Jest to suma, która pani Urszula wpłaciła do miejskiej kasy w ciągu ostatnich 10 lat. Powinni to też zrobić inni kupcy w mieście – uważa jej pełnomocnik Bogusław Kempiński.

Na terenie Jeleniej Góry jest ok. 300 pawilonów handlowych. Ich właściciele odprowadzają z tytułu podatku od nieruchomości ok. 15 tys zł rocznie.
Gmina Jelenia Góra uznała decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w sprawie Urszuli Machowskiej. Nie będzie się od niej odwoływać.

- Właściciel pawilonu musi jednak pamiętać, że jeśli nie płaci podatku od nieruchomości będzie musiał zapłacić opłatę targową za każdy metr gruntu pod pawilonem – ostrzega Mariola Szelinger, kierownik referatu podatków i opłat lokalnych w wydziale finansowym urzędu miasta.
Według Jerzego Lenarda, dyrektora Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, który zajmuje się pobieraniem opłat targowych, właściciel pawilonu, który nie płaci podatku może mieć poważny problem. Dzienna opłata targowa jest bowiem wysoka, wynosi 1,70 zł za metr kwadratowy. Inkasenci zwykle pobierają ją od kupców handlujących pod gołym niebem. Jeśli zaczęliby ją naliczać właścicielom pawilonów, opłaty te byłby wielokrotnie wyższe, od stawek podatku za nieruchomości.
Lenard, proponuje rozwiązania sprawdzone w innych miastach Polski. - Zrezygnowano z podatku za pawilony i zastąpiono go opłatą targową. Odpowiednio obniżoną, tak by była zbliżona wysokością do podatku – tłumaczy.

Regulacje te musiałaby wprowadzić rada miejska.