Do zdarzenia doszło w noc sylwestrową w miejscowości Wieprz. Wszystko zaczęło się od rodzinnej awantury, w której wzięli udział 36 -letni mężczyzna, jego 22 - letnia znajoma oraz 35 - letnia siostra mężczyzny.
Między nią a bratem miało dojść do awantury a w jej efekcie do rękoczynów. Mężczyzna miał grozić siostrze, że ją zabija a następnie zranił ją w rękę ostrym narzędziem.Kobiecie udało się opuścić dom. Na miejsce wezwano policję oraz karetkę pogotowia.
Mężczyzna, wraz ze znajomą pozostali w domu i nie chcieli do niego wpuścić interweniujących policjantów. Trwające prawie siedem godzin negocjacje nie przyniosły skutku. Obawiano się, że zabarykadowany w domu 36- latek może zrobić krzywdę sobie lub 22 - latce.
- Mężczyzna zachowywał się agresywnie, był bardzo pobudzony, zachodziło podejrzenie, że może być pod wpływem silnych środków odurzających, dlatego policjanci wezwali jednostkę antyterrorystyczną z Krakowa, której udało się go obezwładnić – mówi „Gazecie Krakowskiej” starszy aspirant Dariusz Łach z Wojewódzkiej Komendy Policji w Krakowie.
Wciąż agresywnego mężczyznę, po obezwładnieniu, przewieziono do szpitala na leczenie. Do aresztu trafiła natomiast jego młoda partnerka.
Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie.
Rany siostry awanturnika okazały się powierzchowne. Została opatrzona. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wkrótce zostanie przesłuchana.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?