Zobaczcie filmową opowieść meczu:
W pierwszej tercji goście dużo strzelali, ale na posterunku był Kacper Rydzoń. Oświęcimski bramkarz pewnie interweniował. Górale mogli zdobyć dwa gole, gdyby udało im się zamknąć akcje po zagraniach krążka wzdłuż bramki.
Tuż przed pierwszą przerwą Adrian Ziober stanął przed szansą wpisania się na listę strzelców. Jego uderzenie z bliska obronił Bartosz Bryniczka.
Po przerwie górale dwa gole zdobyli po strzałach z dystansu, wykorzystując, że Kacper Rydzoń był zasłonięty.
Po indywidualnej akcji Adriana Ziobera i strzale Radosława Kota miejscowi zdobyli kontaktowego gola. Potem złapali karę, ale przetrzymali osłabienie. Jednak dostali gola „do szatni”, ponownie po strzale w górny róg.
Ostatnią część oświęcimianie zaczęli przewagą liczebną przez blisko cztery minuty. Goście łapali sporo kar, więc Unia grała nawet przez 91 s. w podwójnej przewadze, ale nie była w stanie zdobyć gola. Górale grali pewnie, a ich dodatkowym atutem były warunki fizyczne u kilku zawodników.
UKH Unia Oświęcim – MMKS Podhale Nowy Targ 1:3 (0:0, 1:3, 0:0)
Bramki: 0:1 Piątek – Zaremba 25, 0:2 Budzyk – Kopytko – Błach 28, 1:2 Kot – Ziober 33, 1:3 Błach – Gach 39.
UKH Unia: Rydzoń – Ćwiek, Staniecko; Ziober, Kot, Wanat – Paweł Płatacz, Noworyta; Połącarz, Piotr Płatacz, Wiśniowski – Kożuch, Tondryk, Paul.
MMKS Podhale: Bryniczka – Węglarczyk, Budzyk; Antolak, Michalski, Sroka – Sz. Rusnak, Zubek; Pachowicz, Zaręba, Piątek – Gach, Stanek; M. Rusnak, Błach, Kopytko.
Sędziowali: Zachariasz Kadela i Marian Witek (Oświęcim). Kary: 6 – 38 min (W tym 2 razy po 10 za niesportowe zachowanie).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?