Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakłady chemiczne w Oświęcimiu. Pożary i awarie na terenie firmy Synthos zawsze budzą niepokój wśród oświęcimian [ZDJĘCIA]

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Archiwum Nasze Miasto Oświęcim
Każdy pożar czy duża awaria w firmie chemicznej Synthos zawsze budzi niepokój wśród mieszkańców Oświęcimia i okolicznych miejscowości. Wiedzą, że produkowane są tu różne chemikalia i wszystkie niekontrolowane zdarzenia mogą być bardzo groźne.

Tak było w ubiegłą sobotę rano, gdy nad zakładami pojawił się słup czarnego dymu. Ogień objął część jednego z budynków na wydziale kauczuku.

Akcja gaśnicza z udziałem 14 zastępów i 40 ratowników z zakładowej służby ratowniczej i Państwowej Straży Pożarnej trwała cztery godziny. Ewakuowano 10 pracowników. Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do zapłonu kauczuku syntetycznego w instalacji jego schładzania i wentylacji.

Straty, jak ocenił Marek Rościszewski, dyrektor operacyjny Synthos SA, nie są duże. Spłonął częściowo fragment dachu. Nikomu nic się nie stało. Skończyło się na olbrzymim strachu..

Wielki wybuch latem 1992 roku

- Kiedyś takich zdarzeń było więcej, chociaż nie o wszystkich ludzie poza fabryką się dowiadywali

– mówi Jan Musiał, emerytowany pracownik Zakładów Chemicznych „Oświęcim”, poprzednika Synthosu.

Przypomina awarię i wybuch na zakładach w lecie 1992 roku. Do eksplozji doszło wówczas w Centralnym Magazynie Butadienu. - Wtedy nad zakładami pojawił się wielki na kilkadziesiąt metrów słup ognia, a potem wszystko spowił czarny dym - wspomina oświęcimianin.

Wielu zastanawiało się, czy nie uciekać z miasta, szczególnie z tych położonych w bezpośrednim sąsiedztwie zakładów dzielnic Dwory-Kruki i Monowice.

– Było groźnie, bo w pobliżu palącej się instalacji było dziewięć pełnych zbiorników z butadienem

– wspominał tamto zdarzenie Jan Babiarz, ówczesny dyrektor oświęcimskiego kombinatu chemicznego.

Butadienu nie można było zgasić, bo doszłoby do wybuchu. Musiał do końca się wypalić. Śmierć poniósł wówczas jeden z pracowników.

- Zawsze, gdy od strony zakładów dochodzi wycie syren alarmowych pojawia się wśród niepokój - mówią ludzie w Oświęcimiu, szczególnie starsi mający w pamięci duże awarie przed laty.

Strach przed chlorem

W latach 70. z kolei spłonął oddział etylobenzenu. Był też strach przed chlorem, gdy zakłady jeszcze go produkowały i magazynowały. Służby Obrony Cywilnej często wówczas ćwiczyły scenariusze ewakuacji mieszkańców na wypadek wycieku groźnego chloru.

- Jest to gaz, który "pełza" po ziemi. Teraz już nie ma tak dużych obaw

– mówi pan Marian, mieszkaniec Monowic.

Było i tak, że ludzie nie do końca wiedzieli, co im zagraża. - Czasami tylko przez Dwory jeździły samochody zakładowej straży przemysłowej i ogłaszały, aby nie palić w piecach, bo doszło do awarii w zakładach – mówi Bogusław Gawroński z Oświęcimia.

Jeden z ostatnich dużych pożarów miał miejsce na początku lutego 2014 roku na wydziale polimeryzacji. Ogień objął część hali magazynowej kauczuku. W akcji gaśniczej brało udział ponad 130 strażaków z Oświęcimia i Krakowa. Ranny został jeden pracownik.

Od powstania zakładów w 1945 podczas różnych awarii w zakładach zginęło aż 70 pracowników.

Zakład dużego ryzyka

Obecna powierzchnia firmy chemicznej, produkowanych materiałów jest mniejsza, ale nie zmienia to faktu, że Synthos pozostaje na liście zakładów w Małopolsce o dużym ryzyku wystąpienia poważnej awarii przemysłowej.
W firmie zapewniają, że cały czas podnoszone są standardy bezpieczeństwa.

Ponadto Synthos, jak każdy zakład ze wspomnianej listy posiada plan operacyjno-ratowniczy ze szczegółowymi procedurami postępowania na wypadek zagrożenia. Podobne plany dla tych zakładów posiada także straż pożarna. Regularnie na ich terenie przeprowadzane są wojewódzkie ćwiczenia taktyczno-bojowe z udziałem różnych służb ratowniczych i technicznych.

sc]Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco![/sc]

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto