Zakończył się 43. Studencki Festiwal Piosenki

"Balladą o próżności" Katarzyna Dąbrowska wyśpiewała sobie pierwsze miejsce w tegorocznym Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie. Najbardziej zaskoczona werdyktem jury była sama Katarzyna, która na przesłuchaniach pojawiła się tylko dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności.

Choć festiwalowa publiczność nieco sarkała na niezmienny od lat festiwalowy klimat oraz rodzaj prezentowanej i preferowanej twórczości, jurorzy ocenili poziom samego konkursu jako dobry. - Ocena wiąże się z uśrednieniem opinii indywidualnych - tak przed zdecydowanymi opiniami na temat poziomu bronił się Jan Poprawa, przewodniczący jury. - Błędem jest porównywanie tegorocznego festiwalu z tym, w którym startowała fenomenalna Ewa Demarczyk, ale w tym roku nie było żadnych kontrowersji wokół werdyktu. Jestem przekonany, że na scenie znalazły się indywidualności, które będziemy długo pamiętać, nie możemy jednak gwarantować, że będą kontynuować swoją artystyczną karierę - skomentował Poprawa.. Wątpliwości nie miała natomiast sama laureatka, Katarzyna Dąbrowska. - Będę robić wszystko, żeby śpiewać - podkreśliła.
Oprócz Kasi wśród laureatów znaleźli się Gabriela Lencka, tegoroczna maturzystka i Magdalena Lepiarczyk. Wyróżnienia przypadły zespołom Limbo i Ja MMM Chyba Ściebie, Agnieszce Dzięgiel, Marcinowi Skrzypczakowi, Łukaszowi Wiśniewskiemu i Dariuszowi Szwedzie. Tradycyjną nagrodę im. Wojciecha Bellona otrzymał Łukasz Majewski, a stypendium twórcze im. Marka Grechuty - Lena Piękniewska. Lekkim zaskoczeniem był laureat Nagrody im. Jacka Kaczmarskiego, nieco niepasujący do klimatu studenckiego - Kazik Staszewski.
Choć festiwal to głównie konkurs i delektowanie się poezją śpiewaną, nie brakowało w tym roku plotek. Na przykład na temat ewentualnego wyprowadzenia festiwalu z Krakowa. Jednak Wacław Krupiński, rzecznik imprezy, rozwiał spekulacje. - Co prawda dwa miasta zgłosiły ofertę, ale to jak wyprowadzać z Krakowa Wawel.