Zarobić na kamieniu i sztucznej skórze

Ponad 70 firm wejdzie w tym roku na działający przy naszej giełdzie rynek New Connect.
To miejsce, gdzie inwestorzy dużo ryzykują, bo spółki, przeważnie małe, nie muszą spełniać rygorystycznych wymogów giełdy. Z drugiej zaś strony można tu dużo zarobić - w ubiegłym roku niektóre akcje dały zyski przekraczające nawet tysiąc procent.

Jeszcze w pierwszym kwartale na New Connect zadebiutuje spółka Stone Master, największy w Polsce producent kamienia ozdobnego. Firma z Andrespola k. Łodzi chce skorzystać na boomie w branży budowlanej. - Potrzebujemy 20 mln zł m.in. na budowę nowego zakładu produkcyjnego - mówi Jacek Jeleń, prezes Stone Master.

Wyroby firmy można kupić w budowlanych hipermarketach, jak Leroy Merlin, Obi czy Praktiker, ale przeciętny Polak widzi je w serialu "Na Wspólnej" . Tłem wydarzeń są tu często produkty firmy wykorzystane przy aranżacji wnętrz.

Stone Master ma w Polsce 26 proc. rynku wartego około 30 mln zł rocznie. Firma żyje jednak w coraz większym stopniu z eksportu. Za granicę trafia ok. 40 proc. jej towarów.
Szef Stone Master zapowiada, że po debiucie na New Connect firma będzie chciała przenieść się na główny rynek giełdy.

Wśród spółek, które chcą pojawić się na New Connect, znajdziemy także przedstawicieli innych branż - od handlu w internecie poprzez doradztwo finansowe po biotechnologię. Ciekawą propozycją dla inwestorów może okazać się właśnie spółka biotechnologiczna Euroimplant z Raszyna pod Warszawą. Zajmuje się inżynierią tkankową. To głównie produkcja "sztucznej skóry" dla potrzeb rynku medycznego czy kosmetycznego. Pozyskane z New Connect 25 mln zł firma chce przeznaczyć na budowę nowego laboratorium i dalsze badania w dziedzinie biotechnologii.

Na New Connect znajdą także w tym roku coś dla siebie inwestorzy, których interesuje zakup akcji spółek zajmujących się doradztwem finansowym. Notowane mają być akcje firm Blue Tax Group oraz Doradcy24. Obie potrzebują pieniędzy na rozwój sieci swoich placówek na coraz bardziej konkurencyjnym rynku usług finansowych.

Czy rynek New Connect da w tym roku zarobić inwestorom? Zdaniem Jarosława Klepackiego, analityka Domu Maklerskiego ECM, jeszcze przez jakiś czas pozostanie on rajem głównie dla spekulantów. - Jednak im więcej firm na New Connect, tym częściej będą pojawiać się na nim inwestorzy długoterminowi, którzy uwierzą w przyszłość notowanych tu spółek - przekonuje Jarosław Klepacki. - Z pewnością zarobią, jeżeli poczekają od dwóch do pięciu lat. Może rzeczywiście warto poczekać. W końcu mówi się, że gra na giełdzie to transfer pieniędzy od inwestorów aktywnych do cierpliwych.