- Na tle innych wniosków Zator jest wyjątkowy - mówi marszałek Nawara. - Dostał najwięcej pieniędzy, bo jego władze mają pomysł na gminę, przyciągają inwestorów, co może oznaczać tylko szybki rozwój gospodarczy.
Inwestorów do Zatora przyciąga cały system ulg oraz zniżek. - Tu zaproponowano nam lepsze warunki niż w Oświęcimiu - mówi Paulina Malina, kierownik działu handlowego w firmie Cirdia Plus. - Jesteśmy przekonani, że inwestowanie w tej właśnie strefie wyjdzie naszej firmie na plus - dodaje. Natomiast w oświęcimskiej strefie nie ma chętnych na rozkręcanie nowego biznesu.
- W Oświęcimiu zawsze były problemy, tak jakby to było osobne księstwo - skwitował marszałek Nawara. Podobnego zdania jest Zbigniew Biernat, burmistrz Zatora.
- Kiedyś byliśmy księstwem, ale daleko nam do tych czasów, a Zator chcemy wprowadzić w XXI wiek - mówi Biernat. Prezydent Oświęcimia nie chciał komentować słów marszałka i burmistrza.
- Są to słowa zapewne wyciągnięte z kontekstu. Poza tym ceny ustala rzeczoznawca, a nie my - uciął temat prezydent Marszałek. Jednak odważniej podszedł do sprawy zastępca włodarza Oświęcimia, Gerard Madej. - Jak się jest księstwem, to takie są ceny gruntów, dokładnie jak w księstwie - kończy. Jednak to wcale nie ciągnie inwestorów, aby przenosić swoje firmy na teren Strefy Ekonomicznej w Oświęcimiu, ale ciągnie ich na Zatorszczyznę. Wszyscy zgodnie twierdzą, że musieliby nie umieć kalkulować, żeby pchać się na teren, gdzie jest co najmniej raz drożej.
Zator już ma kilku inwestorów. Docelowo w Strefie Aktywności powstanie 60 firm. Wystarczy, aby każda zatrudniła po siedem osób z Zatora, aby w gminie nie było bezrobocia.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
