Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zimą czeka nas powódź? Oświęcim jest zagrożony

Ewelina Żebrak
Strażacy walczyli z żywiołem przez blisko dwa miesiące
Strażacy walczyli z żywiołem przez blisko dwa miesiące Monika Pawłowska
Mieszkańcom prawie całego powiatu oświęcimskiego zagraża zimowa powódź. Tak wynika z raportu Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w Krakowie. Specjaliści wyznaczyli mapę z terenami zalewowymi. Wynika z nich, że w powiecie oświęcimskim na dziewięć gmin tylko Polanka Wielka jest bezpieczna.

Sztab kryzysowy wytypował też cztery gminy w powiecie wadowickim, które są na czarnej liście - to Spytkowice, Brzeźnica, Stryszów i Wadowice. - Zimowa powódź w naszych warunkach jest realne - mówi Joanna Sieradzka, rzecznik wojewody małopolskiego. - Wystarczy, aby przez kilka dni temperatura podskoczyła do około dziesięciu stopni Celsjusza na plusie i już woda może wystąpić z koryt rzek.

Czytaj także: Gigantyczna awaria sieci w Małopolsce Zachodniej

Choć mamy styczeń, a więc najmroźniejszy miesiąc w roku, meteorolodzy nie mają dobrych wieści. Już od jutra do Małopolski ma zawitać ocieplenie. Przyjdzie odwilż. Hydrolodzy mają jednak nadzieję, że nocne przymrozki zatrzymają wodę. Joanna Sieradzka wylicza, że aktualnie w magazynach przeciwpowodziowych Obrony Cywilnej Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego i Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie znajduje się ponad milion worków przeciwpowodziowych, 67 łodzi, 20 pomp o dużej wydajności, sześć potężnych agregatów prądotwórczych. Ponadto 532 kamizelki ratunkowe i 32 piły spalinowe.
- W gotowości do zwalczania zatorów lodowych na rzekach są holowniki oraz patrole saperskie - dodaje Sieradzka. - Do prowadzenia rozpoznania lotniczego może być wykorzystany śmigłowiec policyjny oraz dwa samoloty należące do aeroklubów - krakowskiego i podhalańskiego.

Mieszkańców zagrożonych terenów wspomniane statystyki i zapowiedzi o gotowości sztabów kryzysowych nie uspokajają. Barbara Kufta z Brzeszcz w minionym już roku ucierpiała podczas powodzi. Miała zalaną całą piwnicę i parter domu. Do dziś nie może się pozbierać. - W piwnicy nadal czuć zapach stęchlizny - przyznaje pani Barbara. - Dopiero co udało mi się skończyć remont. Bardzo pomagał mi syn - dodaje. Jej zdaniem kupno kolejnej łodzi ratunkowej czy pompy nie zmieni sytuacji.

- Rzeki nie są uregulowane, wały słabe. Bez tego nic się nie zmieni - żali się kobieta.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto