Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmarł porucznik Franciszek Kobielarz

UM Tomaszów Lubelski (opr. JN)
Zmarł porucznik Franciszek Kobielarz
Zmarł porucznik Franciszek Kobielarz UM Tomaszów Lubelski
Z przykrością zawiadamiamy że w dniu 11 marca 2015 r. przed południem, w wieku 99 lat zmarł weteran 2 Pułku Strzelców Konnych, Porucznik Franciszek Kobielarz.

Pogrzeb porucznika odbędzie się 14 marca o 12:oo na cmentarzu parafialnym (starym) w Tomaszowie Lubelskim.

Franciszek Kobielarz urodził się w 1916 r. w miejscowości Dubie. Do
swoich ostatnich dni mieszkał w Tomaszowie Lubelskim. Pan Franciszek
służbę zasadniczą odbył w latach 1937- 1939 w hrubieszowskim 2
Pułku Strzelców Konnych. Służył najpierw przez okres 6 miesięcy w
4 szwadronie szkolnym a następnie w 2 szwadronie. W 1939 r. po
zakończeniu mobilizacji, wówczas kapral Kobielarz przybył wraz z 2
psk w rejon koncentracji Wołyńskiej Brygady Kawalerii do Radomska i
przeszedł z nim jego szlak bojowy od bitwy pod Mokrą, aż po Cyrusową
Wolę, gdzie został ranny.

Porucznik Franciszek Kobielarz szczególnie zasłużył się udziałem w tzw.
„wypadzie na Kamieńsk". W noc z 3 na 4 września 1939 r. 56
ochotników wzięło udział w wypadzie, podporządkowując się
rozkazowi dowódcy Brygady płk J. Filipowicza. Celem ataku na
zgrupowanie niemieckie w Kamieńsku miało być zdobycie języka i
jeszcze tej samej nocy przejście przez Bełchatów w rejon postoju
Wileńskiej Brygady. Dowódcą oddziału został mjr W. Łączyński.
Każdy strzelec otrzymał karabin, granaty, butelki z benzyną lub
naftą. Wszystkich osobiście żegnał dowódca 2 psk, płk J.
Mularczyk. Znakiem rozpoznawczym strzelców była biała chusteczka na
lewym rękawie i hasło trudne do wypowiedzenia w języku niemieckim -
„Maciuś", od którego zwykło się ich nazywać „Maciusiami". Po
wejściu do Kamieńska, na skraju miejscowości napotkali czołgi,
cysterny, samochody pancerne należące do niemieckiego agresora.
Uśpieni niemieccy żołnierze byli całkowicie zaskoczeni atakiem
polskiego wojska, które walcząc bronią i na bagnety oraz za pomocą
granatów, zadało dotkliwe straty jednostce nieprzyjaciela. Po
zakończonym wypadzie 2 psk przemieścił się w wyznaczony wcześniej
rejon koncentracji WBK- na północny wschód od Drużbic, by z kolei
skierować się w rejon Skoszewy- Cyrusowa Wola. Por. Kobielarz został
ranny pod Cyrusową Wolą i trafł do szpitala w Pruszkowie, skąd
uciekł w przebraniu cywilnym do Tarnawatki. Droga do Tarnawatki
trwająca dwa tygodnie, była trudna i niebezpieczna. Po powrocie do
rodziny podjął pracę na Poczcie w Tarnawatce. Jako listonosz,
jednocześnie działał w szeregach Armii Krajowej, pod pseudonimem
„Śliski" ratując życie wielu ludziom. Dwa tygodnie przed końcem
wojny pod wpływem ostrzeżenia jednego z Niemców uciekł i ukrył się
w lesie, gdzie doczekał końca wojny.

Po wojnie pracował jako urzędnik w różnych instytucjach w Tomaszowie
Lubelskim. Za swoją służbę i pracę dla Ojczyzny został nagrodzony
dyplomami oraz odznaczeniami.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto