Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znów ludzkie kości w Sole w Oświęcimiu. Sprawą zajmuje się krakowski Oddział Instytutu Pamięci Narodowej [ZDJĘCIA]

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Jesienią ub. roku eksperci Biura Poszukiwań i Identyfikacji krakowskiego IPN, rozpoczęli pod nadzorem Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie, prace poszukiwawcze na lewobrzeżnej skarpie Soły w Oświęcimiu
Jesienią ub. roku eksperci Biura Poszukiwań i Identyfikacji krakowskiego IPN, rozpoczęli pod nadzorem Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie, prace poszukiwawcze na lewobrzeżnej skarpie Soły w Oświęcimiu Agnieszka Masłowska (IPN)
Kilka dni temu mieszkańcy Oświęcimia podczas spaceru nad Sołą zobaczyli w rzece ludzkie kości. Wezwali policję. Taka sytuacja powtarza się co jakiś czas od ponad pół roku. Wszystko wskazuje, że szczątki pojawiające się w rzece związane z powojenną historią i działalnością obozów utworzonych przez władze sowieckie i NKWD dla jeńców niemieckich na terenie byłego KL Auschwitz-Birkenau. Sprawą od kilku miesięcy zajmuje się krakowski Oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Ale jak na razie miejsce nie jest zabezpieczone.

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Szczątki ludzkie na Kamieńcu nad Sołą

Sytuacja powtarza się co jakiś czas, gdy gwałtownie podnosi się poziom Soły. Podobnie było w miniony weekend.

- Dostaliśmy zgłoszenie od mieszkańców Oświęcimia, którzy natrafili na ludzkie koście w rzece na wysokości ul. Kamieniec

- potwierdza Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.

Jak dodaje, od ponad pół roku, oświęcimska policja otrzymuje takie zgłoszenia, niezależnie od działań własnych patroli, które także natrafiają na ludzkie kości.

O sprawie zrobiło się głośno pod koniec czerwca ub. roku. Wtedy w różnych miejscach woda wymyła czaszkę i kilkadziesiąt fragmentów kości.

Obozy NKWD i UB

Oświęcimski historyk dr Adam Cyra, przypuszcza, że pojawianie się ludzkich szczątków w tym rejonie rzeki może mieć związek z działalnością obozów założonych przez władze sowieckie oraz Państwowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w obrębie byłego KL Auschwitz-Birkenau. - NKWD utworzyło dwa takie obozy – zaznacza historyk.

Pierwszy na terenie macierzystego obozu Auschwitz od wiosny 1945 roku był przeznaczony wyłącznie dla jeńców niemieckich. Drugi jako łagier 78 funkcjonował w Auschwitz II – Birkenau w Brzezince przez rok od wiosny 1945 i więziono w nim osoby cywilne z Górnego Śląska i Podbeskidzia. - Łącznie w obu obozach przebywało nie mniej niż 25 tys. ludzi – dodaje dr Cyra. Były to obozy przejściowe przed wysłaniem uwięzionych do łagrów w głąb ZSRR.

Część z nich zmarła na skutek odniesionych na wojnie ran, chorób czy niedożywienia. Zdaniem historyka, nie byli zabijani, na co wskazują m.in. zapiski samych niemieckich jeńców. Ciała tych, którzy zmarli, były grzebane w grobach nad Sołą, co potwierdzają relacje świadków.

RZGW zabezpieczy brzeg Soły

Do identycznych wniosków doszli eksperci Biura Poszukiwań i Identyfikacji krakowskiego IPN, którzy jesienią ub. roku rozpoczęli pod nadzorem Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie, prace poszukiwawcze na lewobrzeżnej skarpie Soły, na odcinku ograniczonym ulicami Kamieniec i Legionów.

- Materiały archiwalne i relacje świadków wskazują, że na obszarze około 1500 m kw. nad Sołą, która przez dziesięciolecia zmieniła bieg, grzebano zarówno zwłoki niemieckich jeńców w 1946 r., jaki i więźniów obozu pracy przymusowej

- stwierdzili eksperci IPN.

W oświęcimskim obozie pracy przymusowej w latach 1945-1947 przetrzymywano m.in. obywateli polskich narodowości niemieckiej, często całe rodziny, które w czasach okupacji mieszkały na obszarach włączonych bezpośrednio do III Rzeszy, w szczególności z Bielska i jego okolic.

- Na razie krakowski IPN nie planuje dalszych prac ziemnych nad Sołą. W Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej uzyskaliśmy informację, że w najbliższym czasie zostaną podjęte prace zabezpieczający brzeg Soły w miejscu, skąd wymywane są ludzkie kości

- zaznacza Janusz Ślęzak, asystent prasowy Oddziału IPN w Krakowie.

Nawiązano ponadto współpracę z Fundacją „Pamięć”, która na mocy umowy Polski i RFN zajmuje się poszukiwaniem grobów żołnierzy i ludności niemieckiej.

- Tak nie powinno być, by szczątki ludzkie płynęły rzekami. Z Soły wpłyną do Wisły. Dopiero tam się zdziwią, jak kiedyś czaszka wypłynie pod Wawelem - denerwują się oświęcimianie. - Czy to byli Niemcy czy Polacy, trzeba dać im spoczywać w spokoju.

FLESZ - Koronawirus. Jak się przed nim uchronić

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto