Spotkanie z Bracią Herbową, wykonanie własnoręcznie rycerza na koniu, czy rozmowa z prawdziwą Białą Damą. Za nami kolejna rawska Noc Muzeów.
- Bardzo fajnie nam się to wszystko udało – mówi Marcin Broniarczyk, dyrektor Muzeum Ziemi Rawskiej. - Kilkaset osób wzięło udział w wydarzeniach, które odbywały się w trzech miejscach. W jatkach miejskich, gdzie swoje dokonania przez 25 lat istnienia prezentowała Brać Herbowa Ziemi Rawskiej, a także dzieci wraz z rodzicami brały udział w warsztatach plastycznych. W głównej siedzibie naszego muzeum można było zwiedzać ekspozycję stałą oraz bardzo ciekawą wystawę czasową „Powrót dziedziców. Historia rodzin Romockich i Starża-Majewskich na tle dziejów Polski i regionu”, na której prezentujemy kilkaset eksponatów związanych z rodzinami dziedziców podrawskich miejscowości. No i zamek, który ma swój niepowtarzalny klimat. Tam gry i zabawy prowadziło stowarzyszenie Topory. U nas jest wszędzie blisko, więc spacerem można przechodzić od jednej atrakcji do kolejnej.
Marcin Broniarczyk podkreśla doskonałą współpracę ze stowarzyszeniami Bracią Herbową oraz Toporami, których zaangazowanie, nie tylko w tym roku, lecz także we wcześniejszych edycjach wydarzenia sprawia, że Noc Muzeów zyskuje niepowtarzalny koloryt.
Q&A KATARZYNA DOWBOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?