Dwory SA UNIA Oświęcim - ORLIK Opole 8:2 (2:1, 4:0, 2:1). Bramki: 1:0 L. Laszkiewicz 11, 2:0 Rzimsky (Filipi) 11, 2:1 Ławniczak (Drimal) 19, 3:1 Rzimsky (Filipi, Javin) 27, 4:1 Jaros (Jakubik, Jóźwik) 28, 5:1 Filipi (Wołkowicz) 31, 6:1 D. Laszkiewicz (Stebnicki) 39, 6:2 Wieloch 57, 7:2 Jakubik 57, 8:2 Parzyszek (Klisiak, Puzio) 58. Sędzia K. Rzerzycha z Krakowa. Kary: 18 i 18. Widzów 1000.
DWORY UNIA: Witek - Dulęba, Gonera, Klisiak, Parzyszek, Puzio - Kłys, Zamojski, D. Laszkiewicz, Stebnicki, L. Laszkiewicz - Gabryś, Javin, Filipi, Rzimsky, Wołkowicz - Jóźwik, Jakubik, Jaros oraz Kozak.
Beniaminek nie zrobił, bo i nie mógł, krzywdy mistrzom Polski. Różnica w każdym elemencie hokejowego abecadła była bardzo wyraźna. Bramkowe konto otworzył L. Laszkiewicz, który przymierzył z prawego bulika. 48 sek. później Rzimsky poprawił uderzenie Filipiego. Kiedy oświęcimianie grali w osłabieniu gola zdobyli opolanie. W II tercji golkiper Orlika kapitulował czterokrotnie. 31 sek. dzieliło trzeciego i czwartego gola. Przy piątej bramce gospodarze potrzebowali zaledwie 23 sekund, aby wykorzystać przewagę. Oświęcimskim kibicom przypomniał się Wieloch, który strzelił drugiego gola dla Orlika.
KTH KM Krynica - Katowice 3:5 (0:2, 2:1, 1:2)
Bramki: 0:1 Ł. Elżbieciak (Majkowski) 14, 0:2 Ł. Elżbieciak (Pohl) 20, 1:2 Preczek (Jaskólski) 25, 2:2 Zasadny (Zdunek) 26, 2:3 Bułka 37, 3:3 Piksa (Zdunek) 44, 3:4 Plutecki 56, 3:5 Mirocha (Bułka) 60. Sędziowali: L. Więckowski z Warszawy oraz H. Godziątkowski i T. Radzik. Kary: 12 - 20. Widzów: 300.
KTH KM: A. Ziaja - Cebulak, Tyczyński, Zasadny, Piksa, Zdunek - Preczek, Potoczek, Jaskólski, Dubel, P. Kruczek - D. Kruczek, Mytnik, Czech, Pasiut, Gawlina.
Trener kryniczan, Andrzej Pasiut wczoraj od rana przebywał w szpitalu pod kroplówką z powodu kamieni nerkowych. Szkoleniowiec zdołał przekonać lekarzy, otrzymał dwugodzinną przepustkę i pognał na lodowisko. Pojedynek nie rozpoczął się jednak planowo, lecz z godzinnym opóźnieniem. Sędziowie uczestniczyli w wypadku samochodowym. Kiedy wreszcie można było rozpocząć spotkanie kibice gorąco przywitali Piotra Zdunka (wystąpił z numerem 66 na koszulce), który jest pierwszym z zapowiadanych nowych graczy KTH. Zaledwie 45 sekund potrzebowali miejscowi w drugiej odsłonie, aby doprowadzić do remisu. Potem jednak zostali wypunktowani.
Mecz TKH Toruń - Wojas Podhale Nowy Targ został przełożony na 26.10. Wczoraj nowotarżanie powrócili z meczów Interligi w Słowenii.
Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?