18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dostała mieszkanie, ale bez kluczy do łazienki i toalety

Ewelina Sadko
Teresa Górecka z Chełmka w styczniu dostała mieszkanie socjalne. Trafiła tu po eksmisji. Ma pokoik z aneksem kuchennym. Zarządca nieruchomości nie pomyślał jednak o tym, żeby dać kobiecie klucze od łazienki i toalety. Skazana jest na łaskę sąsiadów, którzy nie zawsze chcą ją wpuszczać do wspólnej łazienki.

– Jest tu pięć rodzin. Każda w łazience ma swoje kabiny z prysznicem i toaletą zamykanymi na klucz i z tego, co dano mi do zrozumienia, wynika że każda kabina jest już „zarezerwowana” – mówi Teresa Górecka. – Jak się doproszę, to dostaję klucz i mogę się załatwić, a jak nikogo nie uda mi się złapać na korytarzu, to muszę biec do córki na osiedlu – dodaje.
W bloku panuje zasada: kto pierwszy ten lepszy. Mieszkańcy, którzy są tu najdłużej, mają najlepsze prysznice i najnowsze toalety zamknięte na cztery spusty. Jedna rodzina zagospodarowała sobie także pomieszczenie w łazience, które miało służyć wszystkim za pralnię. Trzymają tu miski, pralkę, brudną i czystą odzież. Nikt nie ma dostępu, ale nikt nie ma też odwagi poprosić o udostępnienie tego pomieszczenia. Umywalki są przydzielone. Ostatni, który wprowadza się do bloku, dostaję metalową, najbliżej okna.
– Dla mnie nie ma znaczenia, jaka będzie umywalka, jednak nawet ta metalowa podobno nie jest moja – mówi zatroskana pani Teresa. – Nikt nie chce mi powiedzieć, z czego mogę korzystać, a ja nie chcę uprawiać samowolki, bo lepiej nie narażać się reszcie lokatorów – dodaje kobieta. Tłumaczy, że prosiła zarządcę nieruchomości o pomoc, jednak ten zbagatelizował problem. – Usłyszałam, żebym sobie pożyczyła od kogoś klucze i dorobiła, ale nikt nie jest chętny, aby mi je udostępnić – dodaje Górecka.
Sławomir Kalemba, prezes Administracji Domów Mieszkalnych w Chełmku, przyznaje, że nie powinno dojść do takiej sytuacji. – Osobiście dopilnuję, aby rozwiązano problem tej pani – mówi prezes. – Daję słowo, że dostanie klucze i dowie się, która umywalka, toaleta i prysznic jej przysługują – dodaje.
Pani Teresa twierdzi, że brak dostępu do łazienki i ubikacji to niejedyny problem. Mieszkanie, które dostała, zgodnie z umową powinno być: „wolne od wad i całkowicie nadające się do zamieszkania”. Tymczasem w oknie brakuje szyby, kontakty wiszą na kablach, w ścianach są dziury, a odpływ od kuchennego zlewu zatkany jest gazetami. – Poprzednia lokatorka zrezygnowała ze zlewu, bo podobno wchodziły rurami karaluchy – mówi pani Teresa. – Chcę mieszkać w godnych warunkach i wyremontować to mieszkanie.
Kobieta wylicza, że na doprowadzenie lokalu do porządku potrzebuje blisko dwóch tysięcy złotych. To koszt malowania, gipsowania, wymiany okna, drzwi wejściowych, które się nie domykają oraz remont instalacji wodnej. Boi się jednak, że po remoncie zarządca odbierze jej lokal i przydzieli inny, znowu w kiepskim stanie.
– Chcę mieć gwarancję, że jak skończę tu naprawy, to nikt mnie nie wyrzuci – mówi pani Teresa. – Nie potrzebuję wiele, ale taki remont to dla mnie wydatek i nie stać mnie będzie na kolejny w innym mieszkaniu – dodaje.
Prezes administracji budynku twierdzi, że pani Teresa będzie mogła tu mieszkać tak długo, aż polepszy się jej sytuacja finansowa. – Umowa najmu jest na dwa lata, ale jeśli nic się nie zmieni, to ją przedłużymy – uspokaja prezes.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto