Drugi etap Odysei Wiślanej rozpoczął się w Oświęcimiu. Wolontariusze sprzątają brzegi rzek, aby plastik nimi nie spływał do morza [ZDJĘCIA]

Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Właśnie wszechobecny w naszym życiu plastik stanowi dla nas zagrożenie. Dominik Dobrowolski mówił o tym do dzieci z oświęcimskiej SP 5, przybyłej na otwarcie akcji do Parku Zasole, gdzie można było zobaczyć wystawę „Plastikowa Odyseja”.

- Na wystawie pokazane są śmieci, które zebrano na bałtyckich plażach, które także wyrzuciło morze – zwrócił się do dzieci inicjator akcji. - One nie wzięły się tam znikąd. Trafiły tam właśnie z wielu miast z południa Polski, spływając rzekami do morza.

Prezydent Oświęcimia, Janusz Chwierut, powiedział do uczniów najmłodszych klas, że podobne akcje służą ich lepszej przyszłości. Zachęcał, aby ograniczyć w domach obecność plastiku, a woda w Oświęcimiu jest na tyle dobra, że można ją pić prosto z kranów. To tylko jeden z przykładów ograniczania plastiku.

- Środowisko zmienia się przez człowieka, a plastik, trafiając do łańcucha pokarmowego, może w czasem wrócić na nasze stoły w formie niezdrowej żywności – tłumaczył najmłodszym Janusz Chwierut.

Najmłodsi od razu wzięli sprawy w swoje ręce, sprzątając Park Zasole, a Dominik Dobrowolski, wraz z wolontariuszami i oświęcimskimi samorządowcami, ruszyli nad Sołę. Zgodnie z założeniami podróżnika i ekologa Dominika Dobrowolskiego, w wybrany weekend miesiąca grupa wolontariuszy pokona każdorazowo do 100 do 120 km wzdłuż brzegów rzeki.

W ten weekend dotrą do Krakowa.