Duchowny do zadań specjalnych. Biskup Damian Muskus udowadnia, że można pomagać efektywnie i do tego w nietuzinkowy sposób

- Chciałbym wierzyć, że decyzja Ministerstwa Zdrowia oparta jest na rzetelnych badaniach naukowych i podjęta w trosce o dobro małych pacjentów. Nieopodal Kalwarii Zebrzydowskiej, w niewielkiej wiosce Skawinki mieszka trzymiesięczna Zosia. Na razie nie może liczyć na beztroskie dzieciństwo. Znajduje się bowiem w gronie 27 dzieci chorych na SMA, dla których prowadzone są zbiórki na najdroższy lek świata. Wprawdzie dwa dni temu (22 sierpnia 2022 r.) Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że od września będzie on objęty refundacją, jednak podane kryteria dość brutalnie odebrały radość i nadzieję rodzicom Zosi. Ich córeczka nie może liczyć na refundowany lek, gdyż jest leczona innym preparatem - od tego wpisu w mediach społecznościowych bp Muskus rozpoczął cykl swoich niecodziennych zbiórek charytatywnych: - Wierzę, że ta sytuacja zmobilizuje nas do jeszcze większej solidarności z cierpiącymi maluchami. Możemy im pomóc! Liczy się czas i każda złotówka przekazana na konto Zosi i innych dzieci.

Na początku października 2022 roku biskup Damian Muskus zaskoczył wielu wystawiając na internetową akcję charytatywną na rzecz 4-miesięcznej Zosi Pająk, chorej na rdzeniowy zanim mięśni (SMA) - swój srebrny pierścień biskupi z motywem franciszkańskim - literą TAU. Nie tyle sama akcja, co jej finał okazał się być bardzo niespodziewany.

- Nie ukrywam, że lubiłem go nosić, bo jest (nie)złoty, a skromny. Chętnie go oddam w dobre ręce. Albo jakiemuś kolekcjonerowi insygniów biskupich, albo komuś kto uzna, że warto mieć w posiadaniu taki unikatowy drobiazg. A to wszystko dla małej Zosi, przed którą jeszcze daleka droga, a czasu niewiele - pisał w ubiegłym roku w mediach społecznościowych bp Damian Muskus.

Licytacja standardowo trwała trzy dni. "Walka" o pierścień była od samego początku zacięta. Do ostatnich minut stawkę podbijało kilku uczestników, a finał licytacji charytatywnej mocno zaskoczył. Jak się ostatecznie okazało, na konto Zosi zaproponowaną przez siebie kwotę wpłaciło kilku darczyńców, a biskup zadeklarował, że w takim wypadku będzie nie jeden, a kilka pierścieni.

Licytacja spotkała się z bardzo pozytywnym odzewem na facebookowej grupie: - Wynik z licytacji przede wszystkim zawdzięczamy ogromnemu sercu biskupa Damiana A. Muskusa, który wystawił na licytację pierścień i jak wszyscy widzieliśmy finał licytacji okazał się niesamowity. Chyba nikt się takiego zakończenia nie spodziewał, jednak takiego wyniku by nie było gdyby nie wspaniali i waleczni panowie, którzy walczyli do samego końca - można było przeczytać w podsumowaniu akcji.

Następnie na licytację trafił szwajcarski zegarek bp Muskusa. Tę licytację duchowny zatytułował "Szczęśliwi czasu nie mierzą, ale (...) Zosia musi". Później były też spinki do mankietów, papieskie różańce czy też szopka wykonana przez podopiecznych Fundacji Brata Alberta. Kwota uzyskana ze sprzedaży tych przedmiotów wyniosła niemal 100 tys. zł. Następnie przyszła akcja "Zatacza drugi krąg", czyli pierścień biskupa powrócił do biskupa i tym samym kolejny raz pojawił się w licytacjach.

- Wrócił do mnie, by jeszcze raz wyzwolić w ludziach dobro - pisał bp Muskus.

Kolejnym dużym zaskoczeniem okazała się wystawiona przez bp Muskusa licytacja pióra, którą duchowny otrzymał od nieżyjącego Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Przedmiot został użyty jedynie raz. Podczas pielgrzymki do Kalwarii Zebrzydowskiej w 2006 r. papież Benedykt XVI wpisał się nim do księgi pamiątkowej w miejscowym sanktuarium.

- Po trwającej blisko 2 godz. licytacji osiągnięto kwotę 20 tys. zł - pisał bp Muskus.

Pierwsza akcja związana z papieskimi butami nazywała się "Buty, po prostu buty", a kolejna "Obów jak się patrzy".

- Czytałem o tym w ubiegłym roku m.in. na DEON.pl, że Amerykański ksiądz o. Jim Sichko podarował papieżowi Franciszkowi parę specjalnych butów, na których widnieje papieski herb oraz napis „papież Franciszek”. Na przełomie roku otrzymałem tajemniczą przesyłkę, po otwarciu której znalazłem bardzo podobne buty. Pewien mężczyzna, pragnący zachować anonimowość, postanowił stworzyć replikę tych butów, by następnie przeznaczyć je na jakiś dobry cel. Zakupił buty Nike Air Force Mid, a następnie skorzystał z pomocy swojego znajomego, pracownika jednej z najbardziej znanych marek kustomizacji obuwia w Warszawie, by ten stworzył replikę butów jakie otrzymał papież Franciszek - pisał w mediach społecznościowych biskup.

Buty w rozmiarze 45,5 wylicytował mały chłopiec przy wsparciu swojego taty. Na tym jednak historia butów się nie zakończyła, ponieważ chłopiec widząc niekończące się potrzeby, po kilku miesiącach wraz ze swoim tatą, postanowili przekazać buty na kolejną licytację, tym razem dla 3-letniej Oliwki chorej na SMA.

W międzyczasie przyszła pora na "zdekompletowanie zastawy stołowej biskupa", którą przed laty duchowny otrzymał od życzliwych ludzi. Filiżaneczki zostały wyprodukowane w fabryce porcelany w Ćmielowie. Zarówno filiżanki jak również spodki były udekorowane złotym paskiem i herbem bp Damian Muskusa z zawołaniem w języku łacińskim „Ecce Mater Tua”.

Na początku marca br. bp Muskus ogłosił swój kolejny pomysł: - Chętnie pozmywam naczynia każdemu proboszczowi, który z otwartymi ramionami przyjmie wolontariuszy prowadzących kwestę na rzecz chorej na SMA Zosi Pająk ze Skawinek. Pierwsza tego typu uroczysta ceremonia odbyła się na plebanii na krakowskim Salwatorze. Był to wyraz dziękczynienia za zorganizowaną w niedzielę 5 marca br. zbiórkę przy kościele, która zasiliła konto Zosi blisko czternastotysięczną kwotą - pisał duchowny.

Następnie w bardzo podobnym tonie biskup rozpoczął też cykl filmików "gotuj z biskupem", a następnie wziął się za "poszukiwanie pracy", deklarując, że w miarę odległości i dostępności czasowej, może się zająć pracami ogrodowymi: grabienie liści, koszenie trawy - nic mu niestraszne.

- Reakcja na ogłoszenie o poszukiwaniu pracy, które zamieściłem na FB, przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Miało być ono kolejną, nieśmiałą próbą zwrócenia uwagi na problem dzieci chorych na SMA, a tymczasem rozgrzało „Internety”, a w ślad za tym uruchomiło lawinę komentarzy, ale też i nie ukrywajmy - konkretnych propozycji pracy - pisał w mediach społecznościowych biskup Muskus.

W międzyczasie udało się zebrać zakładaną kwotę dla Zosi i rozpoczęto zbiórkę dla Kamilki, a następnie Oliwki.

O. bp Damian Muskus OFM pochodzi z Leżajska na Podkarpaciu. Urodził się 6 września 1967 roku. Gdy miał 19 lat rozpczął nowicjat w Zakonie Braci Mniejszych Prowincji Niepokalanego Poczęcia NMP. Święcenia prezbiteratu przyjął z rąk ówczesnego metropolity lwowskiego, abp. Mariana Jaworskiego w 1993 r. w Sanktuarium Pasyjno-Maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej.

W pierwszym roku swojej posługi kapłańskiej pracował jako katecheta w Kalwarii Zebrzydowskiej, a także jako duszpasterz pielgrzymów i grup młodzieżowych. Od 1999 r. był wicemagistrem braci kleryków, a następnie w latach 2002-2005 gwardianem klasztoru św. Franciszka z Asyżu i rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Kalwarii Zebrzydowskiej.

W roku 2005 został mianowany kustoszem Sanktuarium Pasyjno-Maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej.

16 lipca 2011 r. papież Benedykt XVI mianował go biskupem pomocniczym Archidiecezji Krakowskiej ze stolicą biskupią Amaia. Jako zawołanie biskupie wybrał słowa Chrystusa skierowane do św. Jana: „Ecce Mater tua” (Oto Matka twoja). Do tego zawołania nawiązuje także herb, który przedstawia Maryję stojącą pod krzyżem. W herbie zawarty jest również akcent franciszkański. Krzyż, na którym wisi Chrystus, ma kształt krzyża z San Damiano, przed którym modlił się św. Franciszek.

Święcenia biskupie wraz z ks. Grzegorzem Rysiem otrzymał 28 września 2011 r. w katedrze na Wawelu. Dwa lata później kard. Stanisław Dziwisz mianował bp. Muskusa Koordynatorem Generalnym Komitetu Organizacyjnego ŚDM Kraków 2016.

Bp Damian Muskus jest członkiem Komisji KEP ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, Zespołu KEP ds. Ruchów Intronizacyjnych, Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży. Pełni ponadto funkcję delegata KEP ds. Wspólnot dla Intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Sztuczna inteligencja przewidzi pogodę