Zobacz galerię a w niej kęckich ratowników na i po służbie
Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza to wyodrębniona z Jednostki Operacyjno Technicznej Ochotniczej Straży Pożarnej w Kętach grupa operacyjna, która została powołana do prowadzenia specjalistycznych działań, a w szczególności do prowadzenia akcji poszukiwawczo ratowniczych.
- Jak w większości grup SAR czyli służb ratowniczych, nasza historia zaczęła się od czworonożnych ratowników
- mówi Jan Wołoszyn, prezes OSP Kęty. - Aż trudno zliczyć przez te 17 lat naszych czworonożnych ratowników, ludzi i akcje w których brali udział - dodaje.
Ludzie żyją dłużej, psy zdecydowanie krócej, dlatego też są w służbie ok. 6 lat. Egzaminy przechodzą w wieku ok. 2 lat, kiedy mają 10-11 lat, odchodzą na emeryturę. Wszystko zależy od predyspozycji.
Akcje kęckich ratowników i nieustające szkolenia
28 stycznia 2006 r. miała miejsce katastrofa budowlana podczas ogólnopolskiej wystawy gołębi pocztowych na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich. Pod zawalonym dachem hali ludzi szukali ratownicy i psy z Kęt.
- To była nasza największa akcja, ale wszystkie inne były podobne i dla nas jednakowo ważne
– mówi Jan Wołoszyn. - Za każdym razem jesteśmy zdesperowani, by odnaleźć żywych ludzi. Czasem uda się to szybko, czasem dłużej - dodaje.
Historia ratowników z Kęt, to akcje i ćwiczenia, a także inicjatywy oddolne realizowane celem rozwoju tematyki poszukiwawczej i specjalistycznej. Inicjatywy, które miały wpływ na zmiany szkoleniowe i zmiany ustawowe.
Kolejne edycje Warsztatów Ratownictwa Specjalistycznego (WRS) Kozubnik, Obozów Kondycyjnych Ratowników Wysokościowych, Ogólnopolskiego/Międzynarodowego Dnia Psa Ratowniczego, wspólny projekt z Fundacją Itaka „Monitoring działań policji w poszukiwaniach zaginionych na otwartym terenie”.
- To tylko kilka ważniejszych naszych sztandarowych działań realizowanych w ostatnich latach. Każdego roku staramy się podnosić swoje kwalifikacje ratownicze i zawsze dzielimy się wiedzą z innymi. W ramach tych projektów spotkaliśmy na swojej drodze kilka tysięcy ludzi zaangażowanych w ratownictwo
- mówią kęccy ratownicy. - Jak w każdej grupie ludzi mamy swoje upadki i wzloty, tarcia wewnętrzne i zewnętrzne, sukcesy i porażki, ale to wszystko motywuje do jeszcze większej pracy. Cel zawsze pozostaje niezmienny, bo dla nas zawsze liczy się człowiek - dodają.
Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza OSP Kęty dziękuje i prosi o dalsze wsparcie
Ratownicy dziękują za wsparcie ludziom dobrej woli, gminie Kęty, starostwu powiatowemu w Oświęcimiu i województwu. Jak podkreślają, bez nich i wsparcia nie byłoby ich.
Czego sobie życzą na kolejne lata działalności?
- Jak najwięcej akcji, które się kończą dobrym finałem. Choć oby nasza pomoc była potrzebna jak najmniej
- mówi Jan Wołoszyn. Temu się oddajemy, szkolimy i poświęcamy, by odnaleźć jak najwięcej żywych ludzi - dodaje.
- W „sanktuarium” byłego księdza Natanka w Grzechyni rozpoczęła się "okupacja"
- Justyna Haberka z Olkusza została Miss Małopolski 2020
- Sprawdź, jakie mieszkania można kupić za pół miliona w Olkuszu
- Warownia w Rabszytnie staje się coraz piękniejsza. Zobaczcie zdjęcia
- 5000 zł dla elektronika! TOP 10 ofert pracy w pow. chrzanowskim. Październik 2020
- Awantura na terenie Rodzinnego Ogrodu Działkowego "Stare Stawy" w Oświęcimiu
FLESZ - Czy będziemy mieli nowe atlasy anatomiczne?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?