Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim trenują "na sucho", a działacze kontraktują zawodników

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim od kilku tygodni pracują nad kondycją. Tutaj Łukasz Krzemień (z lewej) i Sabastian Kowalówka podczas popularnej tlenówki
Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim od kilku tygodni pracują nad kondycją. Tutaj Łukasz Krzemień (z lewej) i Sabastian Kowalówka podczas popularnej tlenówki Fot. Jerzy Zaborski
W Re-Plast Unii Oświęcim mają za sobą cztery tygodnie przygotowań do nowego sezonu w hokejowej ekstraklasie. Drużyna pod wodzą asystenta Piotra Sarnika i Anny Bieniec od przygotowania motorycznego, ma za sobą etap wprowadzający do treningów. Ciągle do zespołu kontraktowani są zawodnicy.

Na razie w Oświęcimiu pracują głównie miejscowi zawodnicy oraz grupa juniorów. Młodzież dostała od zarządu „zielone światło” do pracy z seniorami. Przychodzą dobrowolnie. Z juniorów sumiennie pracują: Piotr Kot, Arkadiusz Guzik, Mateusz Filipowicz, czy Krystian Sosnowski. Warto, by młodzież poznawała reżim seniorskiego treningu, który z pewnością jest cięższy od młodzieżowego.

Na razie jednak nie ma jeszcze ciężkich obciążeń treningowych. - Na początku trzeba sprawdzić organizmy zawodników, którzy przecież prawie dwa miesiące od zakończenia sezonu byli bez treningu – zwraca uwagę Piotr Sarnik, II trener oświęcimian – Okres wprowadzający, czyli zajęcia tlenowe, muszą być prowadzone przez odpowiedni czas. Nie można od razu przejść na wysokie obroty.

Od początku przygotowań grafik pracy hokeistów jest stały, czyli: w poniedziałki, środy i piątki zawodnicy pracują dwufazowo. Jeden na powietrzu, drugi w siłowni. We wtorki i czwartki w planach jest tylko jeden trening.

- Na razie musimy „rozruszać kości” – mówi z uśmiechem Peter Bezuszka, słowacki obrońca oświęcimian. - Mamy za sobą test biegu na trzy kilometry. Najcięższy okres przygotowań dopiero przed nami, ale każdy ma świadomość, że bez dobrego „podkładu” nie będzie można trenować na lodzie – dodaje.

Szwedzki transfer last minute

Kibice z pewnością chcieliby zobaczyć w akcji zawodników okrzykniętych hitami transferowymi. Reprezentant Polski, nowotarżanin Krystian Dziubiński, który poprzedni sezon spędził w Niomanie Grodno, przygotowuje się do sezonu indywidualnie. Do Oświęcimia przyjedzie po wejściu drużyny na lód, czyli w sierpniu. Wtedy także należy się spodziewać Kanadyjczyka Zackarego Philipsa oraz innych zza oceanu; czyli bramkarza Clarke’a Saundersa, obrońcy Ryana Glenna i trenera Toma Coolena.

Ostatnio działacze zakontraktowali 32-letniego szwedzkiego napastnika Johana Skinnarsa, wychowanka Säters IF. Uchodzi za uniwersalnego napastnika, który wiele widzi na lodzie, więc jego podania często otwierają kolegom drogę do bramki. W minionym sezonie występował we francuskim Boxers de Bordeaux. W sezonie 2019/20 był najwszechstronniejszym graczem duńskiej superligi.

W Polsce pojawił się już Teddy Da Costa (grał w Unii w poprzednim sezonie), Francuz z polskim paszportem. Mieszka pod Oświęcimiem, ale na razie także pracuje indywidualnie. Oczekuje się na przyjazd Rosjan Aleksieja Trandina i Daniła Oriechina. Ten drugi nie tak dawno dopiero przedłużył współpracę z oświęcimskim klubem o kolejny sezon, bo długo jego oczekiwania finansowe były rozbieżne z tymi oferowanymi przez klub. Kibice nie ukrywają zadowolenia z pozostania Oriechina przy Chemików. Wszak był to jeden z wiodących graczy Unii w marnie zakończonym przez oświęcimian sezonie, na etapie ćwierćfinału, a oczekiwania były przecież medalowe.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto