18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kęczanie mają czyste głowy na konfrontację z liderem w Radomiu w pierwszej rundzie play-off

Jerzy Zaborski
Kęczanie zapowiadają ofiarną walkę w hali lidera, w Radomiu.
Kęczanie zapowiadają ofiarną walkę w hali lidera, w Radomiu. Fot. Jerzy Zaborski
Kęczanin Kęty wyjazdowym dwumeczem przeciwko Czarnym Radom, liderem I ligi siatkarzy, wkracza w pierwszą rundę play-off. Początek spotkań w sobotę, jak i w niedzielę, o godz. 17. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Planem minimum dla podopiecznych Marka Błasiaka jest wygranie jednego spotkania.

Specyfiką rywalizacji play-off jest rozgrywanie pojedynków dzień po dniu. Zazwyczaj niedzielne planowane były w godzinach przedpołudniowych. – Tymczasem radomianie tak ustawili mecze, by przerwa między nimi miała pełną dobę – zwraca uwagę Marek Błasiak, trener kęckich siatkarzy. – Trudno powiedzieć, czy rozegranie spotkania w godzinach rannych byłoby dla nas atutem, bo mam młodszą drużynę, potrafiącą szybciej się zregenerować. Gospodarze na pewno ustawili początek spotkań pod siebie.
Kęczanie muszą się martwić kadrą, a nie godzinami rozpoczęcia spotkań w Radomiu. O awans walczy także rezerwa kęckiego klubu, która - w tym samym czasie - co pierwszy zespół ma turniej półfinałowy o II ligę w Sanoku. – Planowałem, że jeden ze środkowych „jedynki”, czyli Jacek Faron, pojedzie z rezerwą, ale wobec urazu Dariusza Kubicy będzie musiał pojechać z nami do Radomia, a dla rezerwy trzeba znaleźć inne rozwiązanie _– tłumaczy Marek Błasiak, nie tylko trener, ale także prezes kęckiego klubu. – Na pewno nie zamierzamy się poddać bez walki, tylko dlatego, że przyjdzie nam walczyć w hali lidera.
W pierwszej rundzie kęczanie pokonali radomian we własnej hali 3:2, by w rewanżu ulec 1:3. – _Myślę, że możliwości lidera oddało drugie spotkanie
– uważa Marek Błasiak. – W drugiej rundzie, w wysokich rozmiarach, potrafił pokonać zespoły z dołu tabeli. To tylko oddaje skalę trudności naszego zadania. Wreszcie głównym atutem lidera jest długa ławka. Radomianie mogą wystawić dwie równorzędne ekipy. Solidna kadra jest potrzebna, kiedy natężenie spotkań jest większe niż w części zasadniczej, więc łatwiej im zachować świeżość.
Kęczanie doceniają klasę rywala, ale nie zamierzają przed nim padać na kolana. – W tym sezonie swoje już zrobiliśmy czyli zapewniliśmy sobie utrzymanie, więc głowy zawodników będą czyste – analizuje Marek Błasiak. – Wtedy z pewnością łatwiej się walczy. Jak zwykle naszym głównym atutem będzie kolektyw. Gdyby to był początek sezonu, pewnie w ciemno można byłoby typować wysokie zwycięstwo gospodarzy. Jednak w drugiej rundzie części zasadniczej sporo punktów zdobyliśmy na wyjazdach. Gdyby udało nam się wygrać choć jedno spotkanie w Radomiu, dwa zostałyby rozegrane w Kętach, czym sprawilibyśmy wielką frajdę naszym kibicom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto