18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kęczanin Kęty przegrał w Lubinie 1:3, powiększając do czterech pasmo przegranych spotkań

Jerzy Zaborski
Kęczanin Kęty nie dał rady w Lubinie wiceliderowi I ligi siatkarzy.
Kęczanin Kęty nie dał rady w Lubinie wiceliderowi I ligi siatkarzy.
Zmienna forma wicelidera z Lubina i znacznie lepsza postawa kęczan w meczach wyjazdowych dawała podopiecznym Marka Błasiaka nadzieję na przełamanie pasma porażek. Mimo dobrego początku, wzrosło już do czterech przegranych spotkań. Kęczanin wciąż traci tylko dwa punkty do wyprzedzającego go Pekpolu Ostrołęka (8. miejsce), czyli wciąż ma szansę zapewnienia sobie utrzymania w I lidze siatkarzy po części zasadniczej.

- Mieliśmy świadomość tego, że gospodarze chcą się zrehabilitować za porażkę w Suwałkach, gdzie w żadnym secie nie przekroczyli „dwudziestki” - tłumaczy Marek Błasiak, trener kęczan. - Z drugiej strony mieliśmy cichą nadzieję, że być może parcie na sukces wprowadzi nerwowość w szeregach miejscowych, która nie daje komfortu walki na parkiecie.

W premierowej odsłonie gospodarze prowadzili 4:2, ale od stanu 8:7 kęczanie zaczęli poczynać sobie coraz śmielej. Wreszcie to lubinianom przyszło gonić wynik, bo zrobiło się 13:16. W końcówce miejscowi pozwolili sobie na kilka ryzykowanych zagrań, stąd ich porażka pięcioma punktami. -_ Objęcie prowadzenia wcale nie uśpiło naszej czujności _– podkreśla trener Błasiak.

Początek drugiej partii był wyrównany. Jednak od stanu 8:6 gospodarze zaczęli kęczanom „odjeżdżać”, więc to starcie szybko mogli spisać na straty.

Przyjezdni mogli się w tym meczu pokusić o punkt, co - w ich przypadku - byłoby sukcesem i nagrodą za walkę w mocno okrojonym składzie. - _W trzecim secie mogliśmy wrócić do gry choćby o minimalną zdobycz, a jego wygranie przeciągnęłoby spotkanie do maksymalnej liczby odsłon. Zabrakło nam naprawdę niewiele _– mówiąc te słowa kęcki szkoleniowiec miał na myśli końcówkę, gdy przy stanie 23:22 gościom nie udało się doprowadzić do remisu. Potem mieli szansę to zrobić, gdy w górze była piłka setowa.

W czwartej partii kibice nie byli świadkami zbyt wielu emocji. Gdy na zagrywce pojawił się Peter Kasper, przyjezdni mieli kłopot z odbiorem jego technicznych i - zarazem - kierunkowych uderzeń. W takich okolicznościach wyśrubował wynik na 16:8. Wtedy nikomu w miejscowej hali nie przeszło nawet przez myśl, że wicelider w konfrontacji z dziewiątym zespołem mógłby stracić z pełnej puli chociaż punkt.

Cuprum Mundo Lubin – Kęczanin Kęty 3:1 (20:25, 25:18, 25:23, 25:20)

Cuprum: Boula, Siezieniewski, Kordysz, Kasper, Kadziewicz, Romać, Kryś (libero) oraz Michalski
Kęczanin: Macionczyk, Gaweł, Kantor, Mysera, Zarankiewicz, Pietraszko, Toczko (libero) Popik, Janiak, Faron

Inne mecze:

AGH 100RK AZS Kraków – Avia Świdnik 3:2, Krispol Września – Stal Nysa 1:3, TKS Tychy – KPS Siedlce 3:2, Pekpol Ostrołęka – Ślepsk Suwałki 1:3, Camper Wyszków – MKS Będzin 3:1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kęczanin Kęty przegrał w Lubinie 1:3, powiększając do czterech pasmo przegranych spotkań - Oświęcim Nasze Miasto

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto