Mają za złe burmistrzowi Tomaszowi Bąkowi, że nie konsultował z nimi lokalizacji obiektu. Przekonują, że ta decyzja nie jest dobra ani dla okolicznych mieszkańców, ani dla użytkowników skateparku, bo ci drudzy będą się spotykać z pretensjami tych pierwszych.
Ludzie obawiają się przede wszystkim uciążliwego hałasu, jaki powstaje podczas jazdy na łyżworolkach, deskorolkach czy rowerach po urządzeniach zainstalowanych w skateparku. - Obok domów mamy orlik, czynny do godziny 22. Z hałasem, jaki stamtąd dobiega, już się pogodziliśmy, ale teraz, gdy dojdzie jeszcze skatepark, będzie nie do wytrzymania - mówi Elżbieta Poczta, której dom znajduje się niespełna 50 metrów od granicy obiektu.
Pod petycją do burmistrza widnieją nazwiska 18 mieszkańców z obydwu osiedli, ale jak zapewniają inicjatorzy protestu, przeciwników tej lokalizacji jest więcej. Z uwagi na krótki czas zbierania podpisów nie wszyscy zdążyli złożyć swój autograf.
Mieszkańcy o lokalizacji skateparku dowiedzieli się pocztą pantoflową i poinformowali o niej radnych. - Brak konsultacji w takiej sprawie jest naruszeniem Ustawy o samorządzie gminnym, a jednocześnie uchwały rady miejskiej o trybie konsultacji społecznych - podkreśla Andrzej Bryzek, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Stare Miasto. Uważa, że to może być podstawa do unieważnienia decyzji i wycofania się z inwestycji, której budowa już się rozpoczęła.
Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z twojej okolicy. Zapisz się do newslettera!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?