Oświęcimianie na dwa razy przymierzali się do objęcia prowadzenia. Najpierw trafienie Marcina Drzymonta nie zostało uznane, bo sędziowie ocenili, że był spalony. Później, po krótko rozegranym rzucie rożnym Adriana Stanka z Dawidem Skiernikiem, piłkę na lewej stronie przegłówkował Drzymont, a walczący przed polem bramkowym Mateusz Wowra wepchnął ją do siatki.
Potem jeszcze Kamil Wójcik minimalnie chybił z 18 m, ale widać było wyraźnie, że przyjezdni mają kłopoty z mobilizacją.
W końcówce pierwszej części, po główce z bliska Wojciecha Górala, a chwilę później strzale Łukasza Łęckiego, Daniel Bomba z trudem ratował zespół od utraty gola.
Co się jednak odwlecze, to nie uciecze. Po zmianie stron, po zagraniu Bartłomieja Michałka i strzale Adama Żmudy mecz zaczął się do nowa.
Jednak oświęcimianie szybko przywrócili ład na boisku; po kolejnym kornerze, przebitce Drzymonta i strzale Skiernika, odzyskali prowadzenie. -_ Gdybyśmy trochę dłużej utrzymali korzystny wynik, może udałoby nam się coś ugrać _– analizował po meczu Wojciech Góral, doświadczony obrońca Niwy.
W 79 min Łęcki groźnie strzelił, z lewej strony w bliższy róg, ale czujny Bomba nie dał się zaskoczyć.
Tuż przed końcem Góral omal w biegu nie rozebrał szarżującego Przemysława Knapika. Goście domagali się czerwonej kartki sytuacji ratunkowej, ale skończyło się tylko żółtą. Jednak bezpośrednim strzałem z wolnego wynik meczu ustalił Łukasz Ząbek.
- Dla nas mecz pucharowy był jednostką treningową _– powiedział Kamil Żmuda, trener Niwy. - Kadrowo nie wyglądaliśmy najlepiej, o czym świadczy wejście do pola rezerwowego bramkarza. Owszem, trochę postraszyliśmy trzecioligowca, który wystawił mocno odmłodzoną kadrę._
Niwa Nowa Wieś – Soła Oświęcim 1:3 (0:1)
0:1 Wowra 15, 1:1 A. Żmuda 47, 1:2 Skiernik 48, 1:3 Ząbek 89.
Sędziował: Przemysław Greń (Kozy). Żółte kartki: Góral – Drzymont, Knapik. Widzów: 80.
Niwa: Pałamarczuk – Stawowczyk (83 Gacur), Góral, Zwaryczuk, Michałek – Piskorek, Swarzyński, Klimczyński, Łęcki – A. Żmuda, Górkiewicz.
Soła: Bomba – Stanek (46 Ł. Ząbek), Kasolik, Wowra (46 Scąber), Stemplewski – Kochan, Dzrymont, Wójcik, Brańka – Skiernik, Knapik.
W Chrzanowskiem zwyciężyła Trzebinia, która także obroniła trofeum
Żarki – MKS Trzebinia Siersza 0:3 (0:2)
0:1 J. Pająk 6, 0:2 J. Pająk 12, 0:3 Domurat 90.
Sędziował: Rafał Ziach (Chrzanów). Żółte kartki: K. Jesionowski, Kurzak – Domurat, Majcherczyk. Widzów: 150.
Żarki: Nędza – Szafran, Wierzba (46 Majka), Z. Horawa, Hejnowski – Adamczyk, Piegzik, K. Jesionowski, Osadziński – Kurzak, Lelito (65 Kosowski).
MKS: K. Pająk – Sieczko, Jagła, Kalinowski, Górka – Dudek (46 Małodobry), J. Pająk (70 Cząstka), Ołownia, Domurat – Majcherczyk, Fraś (71 Kaiser)
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?