Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: Hokejowa Unia musi zaciskać pasa przed nowym sezonem w ekstraklasie, Michał Fikrt odszedł

Jerzy Zaborski
Michał Fikrt po dwóch latach odszedł z Unii Oświęcim.
Michał Fikrt po dwóch latach odszedł z Unii Oświęcim. Fot. Jerzy Zaborski
Nadchodzący sezon będzie trudny dla hokeistów Unii Oświęcim, która straciła nie tylko czeskiego bramkarza Michała Fikrta, ale też i głównego sponsora. Zagadką pozostaje skład, który 5 maja ma rozpocząć przygotowania do nowego sezonu w ekstraklasie.

Oświęcimskimi kibicami wstrząsnęła wiadomość o odejściu czeskiego bramkarza Michała Fikrta, który na portalu społecznościowym pożegnał się z nim, dziękująca za dwuletnie wsparcie, zdradzając jednocześnie, że dla działaczy nie do przyjęcia był kontrakt w wysokości 8 tys. zł. Fani nie mogą zrozumieć, że klub, który walczył o medale, nie jest w stanie wysupłać takiej kwoty dla utrzymania klasowego bramkarza, który po pierwszym sezonie został uznany za najlepszego obcokrajowca w ekstraklasie w plebiscycie Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.

W oświęcimskim klubie nie zamierzają polemizować o wysokości kontraktów zawodnika(ów). Trzeba pamiętać, że do niego trzeba doliczyć koszt wynajmu mieszkania (a to 1500 zł miesięcznie), co po podliczeniu wszystkich kosztów – w skali roku - jest dla klubu nie do przyjęcia. Przynajmniej nie na dzisiaj.

Wszystko dlatego, że w nowym sezonie w Unii będzie obowiązywał wariant oszczędnościowy. Na dzisiaj nie ma w niej żadnego obcokrajowca. Pozostał tylko Peter Tabaczek, Słowak z pochodzenia, który nie tak dawno formalnie został Polakiem.

Trener Peter Mikula ma ewentualnego następcę na miejsce Fikrta, ale oświęcimscy działacze dzisiaj nie potrafią odpowiedzieć, czy ich na niego stać. Rozmawiają z Przemysławem Witkiem, który w poprzednim sezonie był zmiennikiem Fikrta. Gdyby „Wiciu” przyjął ofertę klubu, jego zmiennikiem zostałby kończący wiek juniora utalentowany Bartłomiej Manista.

Wiadomo, że umowami na kolejny sezon związali się już Filip Komorski, Damian Piotrowicz, Mateusz Bepierszcz, Bartosz Ciura i Kamil Kalinowski. Z doświadczonych zawodników wysokość kontraktu, poza wspomnianym Tabaczkiem, ustalił obrońca Jerzy Gabryś. - _Pozostali analizują przedstawioną im sytuację klubu _– wyjawia Krzysztof Budzowski, sekretarz Unii, odpowiedzialny za prowadzenie rozmów z hokeistami.

Jednak Peter Mikula nie ze wszystkimi zawodnikami z poprzedniego sezonu chce nadal współpracować. Wiadomo, że skreślił z listy trzy nazwiska. - _Kogo będzie miał do dyspozycji, przekonamy na na pierwszym treningu _– wyjawia Budzowski.

Oświęcimianie mogą mieć kłopoty z młodzieżowcami. Skoro w Unii ma obowiązywać wariant oszczędnościowy, mieliby grać w seniorach...jedynie z miłości dla klubu i szansy zdobycia nowych doświadczeń.

Sponsor zamierza dawać „wędki”

Dla oświęcimskiego hokeja bardziej od odejścia bramkarza Michała Fikrta mrożąca krew w żyłach jest informacja o ograniczeniu wsparcia przez Aksam. - Będę wspierał oświęcimski hokej, ale w mniejszym wymiarze. Trudno, żeby wkładał kij między szprychy koła, które sam rozkręciłem – deklaruje Adam Klęczar, szef Aksamu. - Moja firma nie będzie już głównym i tytularnym sponsorem. Prowadzę dwie ogromne inwestycje, których terminu ukończenia muszę dotrzymać, pod groźbą kar. Tam skieruję większe środki.
O jak mniejsze będzie wsparcie dla Unii? - W porównaniu do poprzedniego sezonu o jakieś 60 procent _– zdradza Adam Klęczar. - _To dlatego już rok temu czyniłem starania o otwarcie Unia Marketu, mającego zarabiać na klub. Gdyby wystartował w planowanym terminie, czyli wrześniu, już dzisiaj moglibyśmy liczyć pierwsze zyski. Nie z mojej winy placówkę handlową uruchomiono pół roku później. Będę teraz dawał „wędki”, a działacze muszą być „rybakami” zysków. Chciałbym uruchomić drugi sklep oraz wypożyczalnię samochodów. Wiem, że jest na nią zapotrzebowanie. Wielu gości odwiedzających muzeum korzysta z takich usług, sprowadzając samochody z Tychów. Mając podobne usługi pod bokiem, bo przecież pierwszy Unia Market mieści się przy ulicy Kolbego, mogą korzystać z naszych usług.

Nie brakuje głosów, że obcięcie dotacji przez Aksam na hokej jest pokłosiem oddania bez walki meczów o brązowy medal i przeinwestowania drużyny. - Nie będę oceniał wyników, bo po Oświęcimiu krążą skrajne opinie na temat 4. miejsca, czy było ono dla nas sukcesem, przystępując do play-off z 5. pozycji, czy może jednak porażką po wyeliminowaniu w ćwierćfinale mistrzowskiej Cracovii. Wchodząc w oświęcimski hokej był on na zapleczu ekstraklasy. Potem było szóste miejsce, dwa brązowe medale i teraz 4 lokata. Tak mi się wydaje, że hokej w Oświęcimiu jest wiodącą dyscypliną, przynoszącą sławę nie tylko miastu, ale i całemu powiatowi. Chciałbym, aby w przyszłości o drużynę dbali wszyscy. Moja firma nie jest chemiczną grupą kapitałową i w pojedynkę tej dyscypliny nie uciągnie. Jak miałem możliwość wydawania większych środków na hokej, wcale się od tego nie uchylałem. Być może dlatego teraz kibice często plują na mnie na forach, jakbym był jedynym właścicielem klubu, okrzykując mnie głównym mieszaczem, albo wręcz twierdząc, że mam obowiązek łożenia na Unię. Gdybym brał sobie takie uwagi do serca, pewnie już dawno nie byłoby mnie przy oświęcimskim hokeju, a jestem. Może w nieco innej pozycji - kończy Adam Klęczar.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto