Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: mieszkańcy stracili nadzieję na ratunek, urzędnicy twierdzą, że wszystko gra

Ewelina Żebrak
Sołtys Zasola - Zofia Wójcik  (pierwsza z prawej) codziennie z niepokojem obserwuje rzekę
Sołtys Zasola - Zofia Wójcik (pierwsza z prawej) codziennie z niepokojem obserwuje rzekę fot. Ewelina Żebrak
Rok temu mieszkańcy Zasola wyszli na ulicę. Pikietowali w obronie swojego bezpieczeństwa. Soła, której nurt nie jest regulowany od lat, zagraża ich domom i gospodarstwom. Jak się jednak okazało, uliczne demonstracje i blokowanie dróg niczego nie dały. Teraz mieszkańcy Zasola postanowili walczyć o swoje na wyższym szczeblu.

Wejdź na: Serwis Specjalny Wybory 2011

Złożyli skargę do Komisji Europejskiej na państwo polskie. Według Zofii Wójcik, sołtys Zasola, przez wieloletnie zaniedbanie i bezczynność urzędników życie mieszkańców jest zagrożone.

- Nadzieja na reakcję władzy umarła już dawno - mówi Zofia Wójcik. - Każdy z nas jest kłębkiem nerwów, bo żyjemy z dnia na dzień. Jak woda przedostanie się przez główne skrzyżowanie, cała nasza miejscowość znajdzie się pod wodą - tłumaczy.

Skarga podpisana przez wszystkich mieszkańców jest właśnie rozpatrywana. Europejscy urzędnicy mają kilkaset stron do przeanalizowania. To wieloletnia korespondencja prowadzona przez sołtyskę wsi z urzędnikami.

Burmistrz Brzeszcz Teresa Jankowska uspokaja mieszkańców. Zapowiada, że osobiście monitoruje sprawę i naciska urzędników, aby sprawa nabrała szybszego biegu.

- Dostałam obietnicę od wojewody, że w budżecie na przyszły rok znajdą się pieniądze na działania w Zasolu - mówi Teresa Jankowska. - Powstał też program rządowy, który obejmuje Sołę. Aby zabezpieczyć mieszkańców Zasola, potrzeba dwóch milionów złotych i będziemy walczyć o te pieniądze. Zależy mi, aby każdy miał poczucie bezpieczeństwa - dodaje.

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie także nie widzi powodów do obaw. Według Tomasza Sądaga, Soła nie zagraża mieszkańcom Zasola. - Są miejscowości, gdzie rzeka płynie kilka metrów od budynków i tam w pierwszej kolejności musimy reagować - mówi Sądag. - Nie oznacza to jednak, że Zasole pozostawimy bez pomocy. Mam nadzieję, że w przyszłym roku rozpoczniemy tam prace przewidziane w planach - dodaje.

Mieszkańcy Zasola nie wierzą już w żadne obietnice urzędników. - Rzeka zabrała już kilometr brzegu - mówi Jan Merta z Zasola. - Za chwilę zaczną znikać domy i ludzie. Wtedy będzie płacz, ale na ratunek nie będzie już czasu - dodaje mężczyzna.

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto