Jak do tej pory, kolejne wersje drogi ekspresowej S-1, protesty ekologów, sprzeciw Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, ekspertów UNESCO, mieszkańców, a wreszcie związków zawodowych Kopalni Węgla Kamiennego "Brzeszcze-Silesia" skutecznie stopują jej budowę.
- Nie ukrywam, że mamy patową sytuację - mówi Krzysztof Raj, dyrektor oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach, odpowiedzialny za projekt S-1. - Przygotowaliśmy w sumie siedem wariantów tej drogi, żaden nie uzyskał akceptacji. Musimy zastanowić się nad innym rozwiązaniem.
Zdaniem Cezarego Grabarczyka, ministra infrastruktury, lepiej mieć więcej wariantów i wybrać najlepszy, który jednocześnie jest najmniej uciążliwy dla środowiska i zgodny z unijnymi dyrektywamio oraz spełnia oczekiwania mieszkańców.
Na razie jednak planowanie drogi utknęło w martwym punkcie, m.in. po niedawnych protestach górników, którzy obawiają się skrócenia wydobycia o 15 lat, oraz ekologów, którzy walczą o ślepowrona.
- Szukamy takiego wariantu, który nie będzie kolidował z niczyimi interesami - mówi minister Grabarczyk. - Rozpoczynamy poszukiwania, szacujemy koszty i występujemy do ministra środowiska o zgodę na budowę. Jeśli ją uzyskamy, to i pieniądze się znajdą - dodał Grabarczyk.
Andrzej Kraszewski, minister środowiska, przyznał, że jego misją jest znalezienie takich rozwiązań, które nie będą oprotestowane i pogodzą naturę z interesami ludzi.
- Znajdziemy taki przebieg. To państwu obiecuję - zapewnia Andrzej Kraszewski. - Jestem mimo wszystko przekonany, że w tak cennym przyrodniczo terenie przebieg drogi S-1 jest możliwy.
Prosto z Oświęcimia minister środowiska pojechał na zbiornik Świnna Poręba. Zapytany przez dziennikarzy, kiedy można spodziewać się zakończenia tej inwestycji, odpowiedział krótko. - Może w 2014 roku. Wszystko idzie w dobrym kierunku.
A jeszcze niedawno twierdzono, że w 2013 roku!
Ślimacze tempo
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad od 2005 r. zajmuje się projektowaniem drogi ekspresowej S-1. Do tej pory po-wstało siedem jej wariantów.
W 2008 r. wstępnie wybrano IV, który miał biec m.in. wzdłuż linii kolejowej Brze- szcze - Oświęcim. Oprotestowali go jednak eksperci z UNESCO, argumentując, że droga naruszy strefę ciszy wokół byłego obozu Auschwitz-Birkenau. Zdecydowano się na wariant VI, mający biec na granicy gmin Miedźna i Bojszowy. Po protestach mieszkańców i ekologów GDDKiA zrezygnowała z rekomendowania tego wa-riantu ze względów środowiskowych. Chodzi o Naturę 2000 i siedlisko ślepowrona, ptaka pod ochroną.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?