Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: młodociani przestępcy skatowali dla zabawy

Ewelina Żebrak
Jan N., 19-latek z Oświęcimia, nie przyznaje się do winy. Za napaść może spędzić w więzieniu nawet osiem lat
Jan N., 19-latek z Oświęcimia, nie przyznaje się do winy. Za napaść może spędzić w więzieniu nawet osiem lat fot. KPP w Oświęcimiu
Nocą na ul. Sienkiewicza siedmiu wyrostków postanowiło dla zabawy skatować grupę wracających z imprezy mężczyzn.

Czytaj także: 70 rocznica obchodów śmierci św. Maksymiliana Marii Kolbego

Doskonale wiedzieli, że w starciu nie mają szans, więc do ataku użyli metalowej rurki. Po kilku minutach było już po wszystkim. Czterej mężczyźni trafili do szpitala. Pęknięte czaszki, obrzęk mózgu i liczne rany to tylko niektóre skutki krwawej jatki na Sienkiewicza.

W rękach policji jest już siedmiu prawdopodobnych uczestników zamieszek. To mieszkańcy Oświęcimia w wieku od 17 do 21 lat. Jan N., 19-latek, wczoraj był przesłuchiwany. To prawdopodobnie on atakował używając metalowego narzędzia.

- Jest podejrzany o pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia, ale póki co nie przyznaje się do winy - mówi Małgorzata Jurecka, rzecznik oświęcimskiej policji. - Zbieramy dowody, które pozwolą nam na postawienie zarzutów - dodaje.

Z metalowej rurki zostały zdjęte odciski palców. Oświęcimska policja czeka teraz na ekspertyzę. Jeśli potwierdzi ona, że Jan N. tym właśnie narzędziem posługiwał się przy ataku, odpowie za napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Może trafić do więzienia nawet na 8 lat.

Pozostałych sześciu mężczyzn przebywa w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Spędzą tam 48 godzin. Jeśli do tego czasu nie uda się ustalić, kto jaką rolę pełnił w czasie ataku, policja będzie wnioskować o areszt tymczasowy.

Dwaj poszkodowani mężczyźni kilka dni spędziło w szpitalu. Obrażenia jakich doznali, były tak poważne, że musieli pozostać pod czujnym okiem lekarzy. Dwóch pozostałych po opatrzeniu ran zostało wypisanych do domu.

Policja namawia, aby w razie ataku bandytów spełniać ich żądania. - Jeśli napastnik żąda pieniędzy, telefonu komórkowego czy innych przedmiotów, lepiej oddać mu bezdyskusyjnie - mówi Małgorzata Jurecka.

Podkreśla, że warto jednak zapamiętać wszystkie możliwe szczegóły. - Najważniejsze, to jakimi ksywkami zwracają się do siebie, jakie mają uzębienie, kolor włosów czy tatuaże. Dzięki temu policjanci szybko wpadną na ich trop - tłumaczy Małgorzata Jurecka.

Ostre, kontrowersyjne, zabawne.**Czytaj blogi Przemka Franczaka i Pawła Zarzecznego**

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć, ale boicie się zapytać.**Rozmowy w cztery oczy**

Mieszkania Kraków. **Zobacz nowy serwis!**

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video! Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto