Budowa północnej obwodnicy Oświęcimia jest już na finiszu, ale kierowcy muszą jeszcze uzbroić się w cierpliwość. Najwcześniej nową drogą będzie można przejechać w lutym przyszłego roku.
Prawie gotowa jest kilometrowa estakada, która przebiega nad Wisłą i linią kolejową Oświęcim – Kraków Płaszów. W poniedziałek, gdy tam byliśmy, na przeprawie montowane były bariery ochronne i latarnie. Grzegorz Biernacki, dyrektor kontraktu z firmy Banimex, która jest wykonawcą inwestycji, zapowiada, że roboty zostaną zakończone do końca grudnia. Tym samym dementuje pogłoski, że nowa droga będzie gotowa już na 21 grudnia.
Obecnie główne prace koncentrują się na 300-metrowym odcinku ze zjazdu wiaduktu od strony Oświęcimia. To ostatni odcinek, na którym nie ma jeszcze nawierzchni.
Z kolei w Bobrku na skrzyżowaniu z drogą wojewódzką 933 stoją już nawet tablice informacyjne kierujące na nową obwodnicę, chociaż jeszcze zaklejone, bo oficjalnie jeździć tędy jeszcze nie można. Na tym odcinku niegotowe jest jeszcze rondo na skrzyżowaniu z ul. Nadwiślańską.
Według przedstawiciela firmy Banimex z uwagi na procedurę dopuszczenia do użytkowania całej inwestycji, realny termin, kiedy mieszkańcy Oświęcimia i okolic będą mogli użytkować nową drogę to luty 2018 roku. Na razie bez większych przeszkód można jeździć już ul. Chemików.
Cała nowa droga będzie mieć 5 km długości. Rozpoczyna się od ronda na skrzyżowaniu ulic Chemików, Fabrycznej i Olszewskiego w Oświęcimiu. Przebiega wspomnianą estakadą nad Wisłą i linią kolejową i w Bobrku łączy się z drogą wojewódzką 933. W ramach inwestycji wybudowanych zostało pięć rond i ścieżki pieszo-rowerowe.
autor: Bogusław Kwiecień
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
