Czytaj także: Małopolska mapa narkotyków. Zobacz gdzie i jak trafiają
Mężczyzna żyje dzięki żonie, która codziennie pomaga mu nawet w podstawowych czynnościach. Pan Marek popada w stany zupełnego "wyłączenia". Siada wtedy w jednym miejscu i traci kontakt z rzeczywistością. Właśnie w takiej sytuacji napadli go złodzieje w Oświęcimiu. Przeszukali bezbronnemu mężczyźnie kieszenie i zabrali kartę do bankomatu, legitymację zaświadczającą o niepełnosprawności i drobne pieniądze. Na szczęście znalazł się świadek zdarzenia, który pomógł Barbarze Rak w poszukiwaniu rabusiów.
- Marek nawet się nie przyznał, ale szukałam legitymacji i nie mogłam jej znaleźć - mówi Barbara Rak, żona poszkodowanego mężczyzny. - Wtedy powiedział, że ktoś mu zabrał dokumenty pod blokiem, ale nie wie kto to był. Od razu ruszyłam na policję i na poszukiwania - dodaje kobieta.
Kobieta nie od razu wpadła na sprawców kradzieży. Najpierw jeszcze musiała przejść rozmowę z szantażystą. - Przyszedł do mieszkania jakiś chłopak w kapturze i powiedział, że za 50 złotych dostanę dokumenty od ekspedientki w jednym ze sklepów spożywczych - opowiada Barbara Rak. - Poszłam tam, ale nikt się nie zjawił. Zgłosiłam to na policję - dodaje. Kobiecie wcale nie zależało jednak na dokumentach czy drobnych monetach. Walczyła o sprawiedliwość.
- Przecież to nie do pomyślenia, żeby nawet niepełnosprawny nie mógł czuć się bezpiecznie - mówi Barbara Rak. - To przechodzi ludzkie pojęcie... Marka tu każdy zna, wszyscy wiedzą, że jest niepełnosprawny. Ten, kto zdecydował się zaatakować właśnie jego, zasłużył na szczególne potępienie - dodaje kobieta.
Na szczęście policja szybko ustaliła sprawców kradzieży. Jeden ze złodziei ma 22-lata, drugi 20 lat. Obaj mieszkają w Oświęcimiu. Na dodatek niedaleko pana Marka.
- Udało nam się ustalić sprawców praktycznie zaraz po zgłoszeniu - mówi Małgorzata Jurecka, rzecznik oświęcimskiej policji.
22-latek został zatrzymany w miejscu zamieszkania. Był całkowicie zaskoczony. Drugi z bandytów nadal jest poszukiwany. - Wiemy kim jest 20-latek, jednak nie udało nam się go jeszcze schwytać - mówi Małgorzata Jurecka. - Mieszka w Oświęcimiu, ale skutecznie się ukrywa. Z doświadczenia wiem, że jego zatrzymanie jest jednak tylko kwestią czasu - dodaje. Obu złodziejom grozi do pięciu lat więzienia, ponieważ odpowiedzą jedynie za kradzież, a nie rozbój. Za drugie z tych przestępstw kara wynosi nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Mieszkańcy Oświęcimia do dziś nie mogą uwierzyć w tę zuchwałą kradzież na bezbronnym mężczyźnie. - W takich przypadkach kara powinna być jeszcze surowsza - mówi Anita Walus z Oświęcimia. - To byłaby przestroga dla chuliganów, którzy grasują na naszych ulicach. A jest ich coraz więcej - dodaje.
Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek
Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?