MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: Po ładnych drzewach pozostały kikuty [ZDJĘCIA]

Bogusław Kwiecień
fot. bogusław kwiecień
"Przycinka" drzew wywołała również poruszenie na innym oświęcimskich osiedlach. Zieloni twierdzą, że przeprowadzono je z naruszeniem prawa.

Na Starych Stawach w pasie zieleni przed blokami Spółdzielni Mieszkaniowej "Budowlanka" sterczą w górę kikuty klonów. Przedstawiciel spółdzielni tłumaczy, że przycinka na jednym i drugim osiedlu została przeprowadzona na życzenie lokatorów bloków, którym drzewa zasłaniały dostęp światła do mieszkań i ze względów bezpieczeństwa, aby podczas wichur spróchniałe konary nie spadały przechodniom na głowy lub na samochody.

Nie wszystkich te argumenty przekonują. - Przecież część tych drzew stoi z dala od bloków i to od strony północnej, nie ma więc mowy, żeby rzucały cień. Dlaczego w takim razie wszystkie potraktowano w ten sposób - nie kryje oburzenia Tadeusz Polański, mieszkaniec Starych Stawów. Tak samo jest na Błoniach. Drzewa tam zostały przycięte w małym parku.
Mieszkańcy nie rozumieją dlaczego pozostawiono gołe konary.

- Przycinkę zleciliśmy Zakładowi Usług Komunalnych w Oświęcimiu. Jest to firma, która od lat zajmuje się takimi usługami i należy sądzić, że zna się na tym - twierdzi Wiesław Pitry, dyrektor ds. technicznych SM "Budowlanka". Przy okazji dodaje, że przycinkę drzew na os. Błonie zleciło również miasto.

Nic do zarzucenia nie mają sobie również w Zakładzie Usług Komunalnych. - Przycinka prowadzona jest zgodnie ze sztuką i przepisami. Wykonują ją przeszkoleni pracownicy, którzy posiadają odpowiednie certyfikaty - zaznacza Witold Augustyn, prezes oświęcimskiej spółki. Przekonuje, że drzewa odzyskają korony, podobnie jak to było przy ul. Dąbrowskiego, gdzie podobne zabiegi pielęgnacyjne przeprowadzono przed rokiem.

Dla Piotra Rymarowicza, prezesa Towarzystwa na rzecz Ziemi w Oświęcimiu to co zrobiono z drzewami w Oświęcimiu nie ma nic wspólnego z pielęgnacją.

- Jest to skandaliczne działanie. Takie traktowanie drzew osłabia je, mogą zacząć chorować, a w konsekwencji doprowadzić nawet do ich obumarcia. Może warto byłoby, żeby wcześniej firma, która wykonuje takie przycinki zapoznała się z podręcznikami dendrogologicznymi - uważa szef Zielonych w Oświęcimiu.

Szczęśliwie - jak dodaje - na Stawach były to klony, bo gdyby chodziło o gatunki bardziej wrażliwe, drzewa mogłyby tej pielęgnacji nie przetrwać. Według prezesa TnZ w tym przypadku doszło również do naruszenia obowiązującego prawa. W związku z tym Towarzystwo planuje wystąpić z wnioskiem o karę administracyjną za niewłaściwie przeprowadzoną pielęgnację. - Nowe przepisy przewidują m.in., że kształtowanie korony może dotyczyć drzewa, którego wiek nie przekracza 10 lat, a te mają na pewno więcej - dodaje Rymarowicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto