18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: Sorry, ale takie są mecze z ligowymi przeciętniakami, nudne. Unia pokonała Polonię 4:2

Jerzy Zaborski
Przy krążku oświęcimianina Peter Lipina. W meczu hokejowej ekstraklasy, rozegranym w Oświęcimiu, miejscowa Unia pokonała Polonię Bytom 4-2.
Przy krążku oświęcimianina Peter Lipina. W meczu hokejowej ekstraklasy, rozegranym w Oświęcimiu, miejscowa Unia pokonała Polonię Bytom 4-2. Fot. Jerzy Zaborski
Co można powiedzieć tym, którzy wynudzili się na meczu Aksamu Unii z Polonia Bytom? Sorry, ale taką mamy hokejową ekstraligę, że mecze często przypominają ślizgawkę.

Oświęcimianie cztery razy grali w podwójnej przewadze (najpierw 19 sek., potem 1.39 sek., 1.55 sek. i przez 58 sek.), ale tylko raz zrobili z tego użytek, kiedy Roman Tvrdoń pokonał Tomasza Witkowskiego. Pierwszy gol dla miejscowych padł w momencie, kiedy nogę na lodzie postawił drugi z ukaranych graczy.
Jednak oświęcimianie nie byliby sobą, gdy nie sprezentowali gola rywalom. Po błędzie Grzegorza Piekarskiego**Marek Wróbel popędził na samotnie spotkanie z Michałem Fikrtem i szansy nie zmarnował. Goście grali wtedy w osłabieniu! Potem okazję na wyrównanie miał Jakub Stasiewicz. - Tak ostatnio wyglądają nasze mecze. Nam nie udaje się wykorzystać całej masy stuprocentowych pozycji bramkowych, a rywalom wchodzi wszystko – uważa Marcin Jaros**, kapitan Aksamu. - Jednak mamy też swoje „za paznokciami”. Nie da się ukryć, że mieliśmy w tym spotkaniu kłopoty z koncentracją. Wyszliśmy na mecz niczym mistrzowie świata i przez blisko połowę pierwszej tercji mieliśmy kłopot z oddaniem strzału na bytomską bramkę. Mecz sam się nie wygra.

Jednak przed drugą przerwą miejscowi za sprawą Petera Barinki odzyskali dwubramkowe prowadzenie, ale 26 s potem bytomianie znów złapali kontakt, po lekkim, ale niesygnalizowanym uderzeniu Błażeja Salamona.

W ostatniej odsłonie znowu trafił Grzegorz Piekarski, wykorzystując przewagę.
Na 58 s przed końcem goście wzięli czas. Wycofali bramkarza, zyskując podwójną przewagę, bo na karze siedział Ladislav Gabrisz. Nic nie osiągnęli, a na 10 s przed końcem do bramki wrócił Witkowski, bo wznowienie gry było w bytomskiej tercji obronnej.

- Zgubiły nas kary _– ocenił Andrzej Secemski, II trener Polonii. - _Gra na początku w podwójnym osłabieniu mocno nadszarpnęła naszymi siłami, więc zabrakło ich nam w końcówce, żeby przycisnąć gospodarzy. Z przebiegu gry Unia była lepiej zorganizowana.

Aksam Unia Oświęcim – Polonia Bytom 4:2 (0:0 3:2, 1:0)
1:0 Jaros – Barinka - Ciura 20.21, 2:0 Tvrdoń – Tabaczek - Ciura 23.32, w podwójnej przewadze; 2:1 Wróbel 34.24, 3:1 Barinka – Tabaczek - Jaros 39.11, 3:2 Salamon - Łucznikow 40, 4:2 Piekarski - Barinka - Tabaczek 45.30, w przewadze.

Sędziował: Tomasz Radzik (Krynica). Kary: 10 – 34 (w tym 10 dla Kłaczyńskiego). Widzów: 600.
Aksam: Fikrt - Piekarski, Ciura, Barinka, Tabaczek, Jaros – Połącarz, Jakesz, Tvardoń, Lipina, Wojtarowicz – Gabryś, Gabrisz, Piotrowicz, Bepierszcz, Kalinowski – Adamus, Różański, Fiedor.
Polonia: Witkowski – Kantor, Banaszczak, Dołęga, Salamon, Łucznikow – Valeczko, Maciejewski, Fabry, Akins, Meidl – Bychawski, Wardecki, Kłaczyński, Wieczorek, Wróbel oraz Stasiewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto