Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Ta kładka jest dla odważnych

Monika Pawłowska
Nadesłane przez Czytelnika
Mieszkańcy sąsiadujący z dworcem PKP skarżą się na notoryczne problemy z oświetleniem. Po naszym artykule światło powróciło. Jedna sprawa załatwiona, ale pozostają kolejne. Mieszkańcy nazywają to miejsce „bar kładka”. Tutaj spotykają się amatorzy libacji pod chmurką.

Patrole Służby Ochrony Kolei tu się raczej nie pokazują.
- A policyjny patrol, jak już tu przyjedzie, to nie wychodzi z samochodu, a młodzież robi, co chce - skarżą się mieszkańcy Brzezinki. Żyją w sąsiedztwie kładki dla pieszych na granicy ich wsi i Oświęcimia.
Nazywają to miejsce „bar kładka”, bo jest to często miejsce libacji i imprez pod chmurką, głównie dla podrostków. Ludzie boją się tu o mienie, a nawet zdrowie.

Kładka na pograniczu
Nawet najstarsi mieszkańcy Brzezinki nie pamiętają, kiedy kładka została wybudowana. Po prostu zawsze była w tym miejscu i łączyła dworzec kolejowy postawiony na granicy z miastem.
Jak twierdzą, dopóki kolej trzymała nad wszystkim pieczę to i dworzec pięknie się prezentował, a perony były oświetlone i wspomniana kładka wyglądała jak trzeba. A teraz?

- Nie ma kto się tym zająć - denerwują się mieszkańcy. Kolej odłączyła oświetlenie, więc świecą się tylko latarnie na piątym peronie. - Gdyby oświetlenie pobliskiej fabryki Omag, panowałyby egipskie ciemności - dodają.
Jak przekonują, urząd gminy od czasu do czasu posprząta kładkę, a zimą odśnieży zalegający śnieg, ale na tym się kończy.

Niszczeje konstrukcja kładki.
- W ubiegłym tygodniu urzędnicy przysłali tu elektryków, ale naprawili tylko skrzyneczki, które poniszczyła młodzież i dalej panują ciemności - dodają ludzie. Jak podkreślają, kładka jest jedyną przeprawą dla pieszych nad terenami kolejowymi z miasta do Brzezinki na drugą stronę. Następny wiadukt drogowy znajduje się kilometr dalej.
- Cały ten teren przypomina jedno wielkie śmietnisko. Dookoła walają się butelki i puszki, których nikt nie sprząta - ubolewają ludzie w Brzezince. Interweniują, gdzie tylko się da, ale jak na razie bez większego powodzenia.

Problem nie od dziś
Jak przekonuje Andrzej Ryszka, sołtys Brzezinki, nie ma zebrania wiejskiego, na którym problem bezpieczeństwa w tym rejonie sołectwa nie byłby podnoszony.
- Remont kładki zrobiła gmina jeszcze za czasów wójta Andrzeja Bibrzyckiego - mówi sołtys. - Teraz też za każdym razem zgłaszam problem do urzędu gminy, a ten interweniuje w PKP. Błędne koło - zauważa Andrzej Ryszka. Przyznaje, że grupki podchmielonej młodzieży, to istotny problem.
- Strach przejść, a nikt jak dotąd nie jest nam w stanie pomóc - martwi się sołtys Brzezinki.

Kładka nad torami kolejowymi łączy Oświęcim z Brzezinką. Jej stan techniczny już wymaga naprawy, a jeszcze pilniej potrzebne jest oświetlenie. Teraz jest miejscem spotkań młodych amatorów trunków

Zrobiła się jasność
W dniu publikacji, a właściwie już późnym wieczorem, zadzwoniła do naszej redakcji uradowana mieszkanka Brzezinki. - Mamy światło na kładce. Dziękuję w imieniu wszystkich mieszkańców za zajęcie się sprawą i szczęśliwy finał – mówi kobieta.

WIDEO: Girls power w ochotniczej straży pożarnej w Chrzanowie. Panie pracujące w jednostce wzięły udział w sesji do kalendarza

Źródło: TVN Turbo, x-news

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto