Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni pytają, bo chcą się wsłuchać w głos mieszkańców Oświęcimia, czego najbardziej potrzebują. "Porozmawiajmy o..." WIDEO

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Wideo
od 16 lat
Na ulicach Oświęcimia pojawiły się billboardy z pytaniami do mieszkańców. W ten sposób radni PiS starają zwrócić uwagę na niektóre sprawy i zachęcić mieszkańców do aktywnej dyskusji o potrzebach miasta.

Pytania są z różnych dziedzin. Pojawi się ich więcej. Jak mówią radni, są to także pytania od mieszkańców, a to oznacza, że zaczynają się interesować losami miasta.

Jedno z pytań dotyczy możliwości zamrożenia podatków miejskich, co dobie inflacji wydaje się jak jakieś science fiction.

- Nie jest to pytanie bez pokrycia w rzeczywistości – tłumaczy Jakub Przewoźnik, radny PiS. - W Stalowej Woli, a więc mieści zbliżonym do Oświęcimia, zastosowano takie rozwiązanie. Skoro tam się udało, to dlaczego nie możemy przynajmniej tego przedyskutować i sprawdzić możliwości przeniesienia tego na nasz lokalny grunt.

Jak wyjawił na spotkaniu w Oświęcimiu prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereźny, w jego mieście mieszkańcy płacą 13 zł od osoby za wywóz śmieci, a w mieście nad Sołą to koszt rzędu 30 zł. W mieście na Podkarpaciu mieszkańcy płacą 48 groszy za metr kwadratowy podatku od nieruchomości, a budżet Stalowej Woli to 830 mln złotych, z czego na inwestycje idzie 470 mln złotych. Z porównywalnym wielkością Oświęcimiu budżet wynosi 230 mln, przy ponad 30 mln zł na inwestycje.

Prezydent Stalowej Woli, Lucjusz Nadbereźniak (z prawej) przekonywał mieszkańców Oświęcimia, że podatki wcale nie muszą być co roku podnoszone. Różne
Prezydent Stalowej Woli, Lucjusz Nadbereźniak (z prawej) przekonywał mieszkańców Oświęcimia, że podatki wcale nie muszą być co roku podnoszone. Różne opłaty kierowanego przez niego miasta na Podkarpaciu są niższe od stawek obowiązujących w Oświęcimiu. Jerzy Zaborski

Inne z pytań dotyczy choćby budowy otwartego kąpieliska, a takowe są w wielu okolicznych miastach, także w ościennych powiatach. Radni pytają także o możliwość budowy dworca autobusowego dla linii podmiejskich, skąd można byłoby dotrzeć do Bielska-Białej, Kęt, Zatora, Tychów. Dziś trzeba biegać po całym mieście, żeby z różnych przystanków ruszyć w różne kierunki.

Mieszkańcy pytają o możliwość bezpłatnej komunikacji miejskiej, oczywiście nie całkowicie, bo spółka musi jakoś zarabiać.

- Mieszkańcy pytają, że możliwe jest, aby dzieci dojeżdżające do szkoły, mogły jeździć jedną linią za darmo – zwraca uwagę Jakub Przewoźnik. - Taki pomysł jest prorodzinny. Można byłoby w ten sposób spróbować zatrzymać ludzi w Oświęcimiu, bo ulga dotyczyłaby odprowadzających w naszym mieście podatki. Pewnie wiązałoby się to jakoś ze zmianą trasy jednego autobusu, który musiałby przemierzyć cały Oświęcim.

Dostępność do komunikacji to także oszczędność czasu dla rodzica, żeby nie odwozić pociech do szkoły, a jest to także czynnik ekologiczny, bo pewna liczba samochodów nie wyjechałaby na ulice miasta. Jeśli chodzi o komunikację, radni pytają także o ewentualną budowę przystanku kolejowego na linii 94, w kierunku Krakowa przez Skawinę.

Kolejnym ważnym tematem – według radnych PiS - jest Dom Spokojnej Starości, a społeczeństwo się starzeje. Trzeba byłoby się zastanowić, czy budować coś od podstaw, czy zaadoptować na te potrzeby jakiś pustostan. Idealnym miejscem wydaje się budynek po szkole specjalnej przy kościele Wniebowzięcia NMP. Oczywiście trzeba byłoby też zastanowić się nad źródłem finansowania takiego przedsięwzięcia.

Poseł Mariusz Krystian także pojawił się w Oświęcimiu
Poseł Mariusz Krystian także pojawił się w Oświęcimiu Jerzy Zaborski

- Z moich informacji wynika, że kilkadziesiąt osób z Oświęcimia jest umieszczonych w domach opieki w innych miastach – zwraca uwagę Waldemar Łoziński, radny PiS. - Na pewno dla seniora, który całe życie spędził w Oświęcimiu, a musi zostać przeniesiony kilkadziesiąt kilometrów dalej, bo tam gdzie jest wolne miejsce. To zapewne jest traumatyczne przeżycie.

- Temat jest ważny, bo wielu młodych ludzi opuszcza Oświęcim, więc coraz większa grupa seniorów może być pozbawiona w domu, będąc skazaną na placówkę opiekuńczą – dodaje Jakub Przewoźnik.

Palącym problemem jest niezagospodarowany teren przy cmentarzu parafialnym, w sercu Oświęcimia, leży odłogiem. Pomiędzy dojazdem do cmentarza a działką miejską, w środku jest działka prywatna, co utrudnia zagospodarowanie terenu w pełni, a mógłby tam powstać parking.

Pytania przy ulicach Oświęcimia dotyczą wielu dziedzin.
Pytania przy ulicach Oświęcimia dotyczą wielu dziedzin. Jerzy Zaborski

- W Oświęcimiu nie cierpimy na nadmiar miejsc do parkowania – tłumaczy Jakub Przewoźnik. - Temat wałkowany jest od lat i nic nie w tym temacie nie zmienia. Najpierw trzeba jednak chcieć to zrobić, dlatego zadajemy pytania publicznie.

Radni podkreślają, że też nie wszystko muszą wiedzieć najlepiej, ale starają się wsłuchać także w głos społeczeństwa, bo przecież są jego reprezentantami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto