Oświęcim: W Unii odliczają kolejne porażki, ta z Jastrzębiem była już czwartą z rzędu [WIDEO]

Wydawało się, że jak oświęcimianie na przełomie drugiej i trzeciej tercji przetrzymali podwójne osłabienie, będzie to dla nich oznaczało zwrot. Jednak chwilę po powrocie z akry drugiego z ukaranych zawodników, czyli Vizavrego, stracili trzecią bramkę i lider przejął całkowitą kontrolę nad wydarzeniami na lodzie.

Wypowiedz trenera Unii Oświęcim

- Szczęście ciągle nas omija szerokim łukiem – tłumaczy Mateusz Adamus, skrzydłowy Unii. - W okresie naszej dobrej gry, kiedy wydawało się, że zdobędziemy wyrównująca bramkę, rywale zdobyli drugie trafienie, w dodatku po analizie wideo. To wszystko dołuje zespół, odkładając się w głowach zawodników.

Trener lidera Robert Kalaber podkreślił, że radość ze zdobycia trzech puntów miesza się z troską o zdrowie zawodników. W Oświęcimiu urazów nabawili się Richard Bordowski, Kamil Świerski i Michal Plichta. Ten ostatni, w walce o krążek z Bartoszem Ciurą, w 53 min wpadł na bandę. Wszystko bardzo groźnie wyglądało, a zawodnik opuścił taflę na noszach.

Unia Oświęcim – JKH GKS Jastrzębie 0:4 (0:1, 0:1, 0:2)
0:1 Polodna (Bordowski) 8, 0:2 Ł. Nalewajka 28, 0:3 Kulas (Polodna, Rompkowski) 41, 0:4 Bondarew (Kulas) 54.
Sędziował: Włodzimierz Marczuk (Toruń). Kary: 8 – 4 minut. Widzów: 700.

Unia: Fikrt:Vizvary, Vosatko; Piotrowicz, Kalinowski, Szewczyk – Gabryś, Ciura; Wojtarowicz, Tabaczek, Jaros – Piekarski, Zukal; Adamus, Komorski, szewczyk – Kasperczyk; Fiedor, Paszek, Malicki.

JKH: Odrobny – Nemeczek, Rompkowski; Laszkiewicz, Polodna, Bordowski – Bryk, Protivny; Kulas, Bondarew, Danieluk – Aleksiuk, Górny; Drzewiecki, Pastryk, Plichta – R. Nalewajka, Ł. Nalewajka, Świerski oraz Kantor, Marzec.

Inne mecze:

Cracovia – GKS Tychy 5:0, MMKS Podhale – Orlik Opole 0:1 po karnych, Naprzód Janów – Polonia Bytom 5:4, HC GKS Katowice - Ciarko PBS Bank KH Sanok 3:16.