Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pamięć o polskich oficerach rozstrzelanych przez Niemców w KL Auschwitz. Pod Ścianą Straceń zapłonęły znicze

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Hołd ofiarom egzekucji oddał prezes oświęcimskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem - Pamięć o Auschwitz-Birkenau Marek Księżarczyk, zapalając znicze pod Ścianą Straceń
Hołd ofiarom egzekucji oddał prezes oświęcimskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem - Pamięć o Auschwitz-Birkenau Marek Księżarczyk, zapalając znicze pod Ścianą Straceń Towarzystwo Opieki nad Oświęcimiem - Pamięć o Auschwitz-Birkenau
11 października przypada 80. rocznica egzekucji dokonanej przez Niemców w KL Auschwitz na kilkudziesięciu oficerach Wojska Polskiego, członkach konspiracji obozowej. Ich pamięć w imieniu oświęcimskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem - Pamięć o Auschwitz-Birkenau uczcił jego prezes Marek Księżarczyk, zapalając znicze pod Ścianą Straceń w byłym obozie.

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Egzekucja polskich oficerów pod Ścianą Straceń w KL Auschwitz

Okoliczności tej zbrodni przypomina historyk dr Adam Cyra, wieloletni pracownik Muzeum Auschwitz-Birkenau.

- 11 października 1943 r. pod Ścianą Straceń na dziedzińcu bloku 11 esesmani rozstrzelali 54 polskich więźniów, w tym grupę oficerów, działających w założonej przez rtm. Witolda Pileckiego tajnej Organizacji Wojskowej. W grupie rozstrzelanych byli Polacy, wybitni wojskowi, działacze społeczni i polityczni - zaznacza historyk.

W 80. rocznicę egzekucji na terenie byłego niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau hołd ofiarom oddał Marek Księżarczyk, prezes oświęcimskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem – Pamięć o Auschwitz-Birkenau.

Zażądali od Niemców, by strzelali im prosto w twarz, jak do żołnierzy

Wśród rozstrzelanych 11 października 1943 roku był ppłk lotnictwa Teofil Dziama, który urodził się 5 stycznia 1895 r. w Rzeszowie. Po zdaniu matury studiował na Politechnice Lwowskiej. W sierpniu 1914 r. wstąpił do Legionów Polskich, walcząc później z Rosjanami na froncie w Karpatach. Wojenne losy rzuciły go do Francji, gdzie wstąpił do tworzonej pod dowództwem gen. Józefa Hallera Armii Polskiej.

- Tutaj na własną prośbę zgłosił się do lotnictwa i po ukończeniu w 1918 r. szkoły pilotów powrócił w następnym roku do Polski i jako oficer-lotnik brał udział w wojnie z bolszewikami w 1920 r. - przybliża postać oficera Adam Cyra.

W okresie międzywojennym Teofil Dziama pełnił szereg odpowiedzialnych funkcji szkoleniowych i organizacyjnych w polskim lotnictwie. Podczas okupacji niemieckiej był jednym z organizatorów konspiracyjnego Związku Walki Zbrojnej, później przekształconego w Armię Krajową.

- W październiku 1940 r. został aresztowany przez gestapo i osadzony w warszawskim więzieniu na Pawiaku, a następnie przewieziony do KL Auschwitz, gdzie otrzymał numer 13578 - podkreśla historyk.

W obozie działał w konspiracyjnej Organizacji Wojskowej. We wrześniu 1943 r. osadzono w bunkrach bloku nr 11 74 więźniów. Obozowe gestapo po śledztwie połączonym z intensywnymi przesłuchaniami i biciem część więźniów zwolniło.

Pozostałych w liczbie 54 stracono. Obok Teofila Dziamy wśród rozstrzelanych członków Organizacji Wojskowej w obozie byli inni czołowi jej przywódcy: ppłk lotnictwa Juliusz Gilewicz oraz jego brat mjr Kazimierz Gilewicz, mjr Zygmunt Bończa-Bohdanowski, Jan Mosdorf, kpt. Tadeusz Paolone-Lisowski, ppłk Kazimierz Stamirowski i ppłk Mieczysław Dobrzański.

Wszyscy zginęli mężnie. W pierwszej dwójce prowadzonych na rozstrzelanie szli: Dziama i Paolone (w obozie zarejestrowany pod nazwskiem Lisowski). Obaj zażądali, by strzelano do nich nie w tył głowy, lecz prosto w twarz, jak do żołnierzy.

- Żądanie to zostało spełnione przez dokonujących egzekucję SS-Unterscharführea Friedricha Stiewitza i SS-Rapportführera Wilhelma Clausena. który aresztowany po wojnie, w trakcie przygotowań do procesu, zmarł w więzieniu w Krakowie w 1948 r. - dodaje Adam Cyra.

Ponadto wśród rozstrzelanych w dniu 11 października 1943 r. było 10 Żydów: Kadysz Alpern, Erich Essler Israel, Heinrich Landau, Joachim Lebenbaum, Mendel Pfenigstein, Dawid Pinkus, Julian Samuel, Moriz Schreiber, Naftalin Tuchmann oraz trzech Ukraińców: Wasyl Bojan, Wasyl Ostapieno, Jakow Parfieniuk i jeden Niemiec, Bernhart Schmitt.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto