Roboty na drodze 44 w Zaborzu pod Oświęcimiem. Drogowcy zapewniają, że wszystko idzie zgodnie z planem [ZDJĘCIA]

Prace w tym miejscu trwają od dwóch miesięcy. W związku z tym wprowadzono ograniczenia w ruchu, m. in. na remontowanym odcinku ruchliwej drogi obowiązuje ruch wahadłowy.

Z kolei wyjazdy z ulic Jezioro od strony Zaborza i Porębskiej na drogę 44 zostały całkowicie zamknięte. Wprowadzone zostały objazdy.

- Część prac jak np. przebudowa sieci teletechnicznej jest już zakończona. Trwają roboty ziemne w ciągu dróg krajowej i powiatowej. Stabilizowane jest podłoże gruntowe

- wylicza Iwona Mikrut, główny specjalista ds. komunikacji społecznej w krakowskim Oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

W ciągu pierwszych dwóch miesięcy prace objęły m.in.: wycinkę drzew, budowę kanalizacji deszczowej, przebudowę sieci teletechnicznej, budowę sygnalizacji świetlnej w zakresie kanalizacji teletechnicznej wraz ze studniami teletechnicznymi.

Po rozbudowie skrzyżowania na drodze 44 na tym odcinku poprawi się bezpieczeństwo. Poszerzona jezdnia i dodatkowe pasy do skrętów zarówno na drodze krajowej jak i powiatowej, tj. ul. Porębskiej poprawią płynność ruchu.

- Powstanie też sygnalizacja świetlna, nowe chodniki i oświetlenie przejścia dla pieszych

- zaznacza Iwona Mikrut.

Zgodnie z umową rozbudowa skrzyżowania ma się zakończyć w listopadzie 2020 r. Koszt prac wyniesie prawie 1 851 739 zł.

O przebudowę tego niebezpiecznego skrzyżowania mieszkańcy zabiegali ponad 10 lat. Jest to miejsce, gdzie w minionych latach często dochodziło do groźnych zdarzeń drogowych, w tym wypadków.

- Wyjazd od strony Poręby czy Zaborza na drogę 44 był dotąd bardzo ryzykownym manewrem

- mówi Krzysztof Zając, kierowca z Oświęcimia.

Do tego wiele osób, w tym dzieci korzysta ze znajdującego się w rejonie skrzyżowania przejścia dla pieszych.

Drogą 44 na tym odcinku przejeżdża na dobę kilkanaście tysięcy pojazdów, w tym dużą część stanowią tiry.