Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ślimaczy się przebudowa ulic w Chełmku

Bogusław Kwiecień
Adolf Czekaj i Roman Firek mają wątpliwości, czy drogowcy zakończą roboty w terminie
Adolf Czekaj i Roman Firek mają wątpliwości, czy drogowcy zakończą roboty w terminie Bogusław Kwiecień
Mieszkańcom ulic Mieszka i Jagiellońskiej w Chełmku zaczynają puszczać nerwy. Mija rok, odkąd obie ulice zostały rozkopane, a nie widać końca robót. Do tego autobusy Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Oświęcimiu od czterech miesięcy omijają Jagiellońską szerokim łukiem.

- Rozumiem, że musi być gorzej, żeby było lepiej, ale wszystko ma swoje granice. Na naszej ulicy roboty zaczęły się w pierwszej kolejności. Położono kanalizację, rowy zasypano, ale pozostały wertepy i tak jest prawie rok - mówi Adolf Czekaj, mieszkaniec ul. Mieszka I.

Efekt jest taki, że po deszczu ludzie brną w błocie, a gdy jest sucho, kurzy się niemiłosiernie. - Nie ma szans, by wyjść z dzieckiem na spacer. Okien w domu też nie da się otworzyć, bo zaraz wdzierają się tumany kurzu - skarży się Barbara Sworzeń.

Roboty są kontynuowane, ale w tej chwili ponad kilometr dalej, przez co obie ulice są rozkopane na długości ponad dwóch km. I tyle też do najbliższego przystanku mają mieszkańcy os. Młyny. Autobusy Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Oświęcimiu od kilku miesięcy omijają ul. Jagiellońską. Na pewno nie wrócą na tam, dopóki prace nie zostaną ukończone.

Brak komunikacji do centrum Chełmka dotyka szczególnie ludzi starszych, którzy chcą się dostać do lekarza czy urzędu.

Nic dziwnego, że mieszkańcy Jagiellońskiej coraz bardziej tracą cierpliwość, widząc do tego jeszcze ślamazarne tempo robót. - Od roku żyjemy jak na budowie. Dlaczego tej inwestycji nie można było podzielić na etapy, zamiast uprzykrzać życie tylu ludziom? - zastanawiają się miejscowi.

Obie ulice znajdują się w ciągu drogi powiatowej. Andrzej Huczek, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Oświęcimiu, zaznacza, że najpierw była to inwestycja prowadzona przez Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej w Chełmku, który w ciągu obu ulic budował kanalizację sanitarną. Po zakończeniu tej inwestycji, zgodnie z umową z ZDP, miał przywrócić drogę do stanu pierwotnego. Nie doszło do tego, bo gmina Chełmek porozumiała się z powiatem, aby przy okazji przeprowadzić również remont nawierzchni i chodników.

Szef ZDP zgadza się, że obecna sytuacja jest dla mieszkańców uciążliwa. W jego ocenie prace prowadzone są zgodnie z planem. - Na razie nic nie wskazuje, aby ostateczny termin zakończenia robót, wyznaczony na 24 sierpnia, miał nie zostać dotrzymany. Jeśli będzie inaczej, wykonawca będzie musiała płacić kary za spowodowaną zwłokę - dodaje Huczek.

Mieszkańcy tymczasem zastanawiają się, dlaczego przy okazji budowy kanalizacji nie wymieniono sieci wodociągowej, która liczy sobie już prawie 40 lat. Tym bardziej że w ostatnich latach interwencje ekip naprawczych wodociągów są tutaj coraz częstsze.

- Żeby za jakiś czas nie okazało się, że trzeba będzie zrywać nowy asfalt lub chodnik, żeby wymienić uszkodzoną rurę - dodają mieszkający przy Mieszka I.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa.
Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto