Mogła być z powodzeniem "dwucyfrówka", ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem w 89 min przestrzelił Samek. Długo jednak przyszło kibicom gospodarzy czekać na pierwszego gola. Janeczko zakręcił obrońcami w polu karnym i nie dał szans Rzeszowskiemu. Worek z bramkami rozwiązał się na dobre po zmianie stron. Pozostawiony zupełnie bez opieki na 8 metrze Rajman podwyższył na 2:0, po asyście Jasińskiego. Trzeciego gola także zdobył Rajman, który zamknął na "długim słupku" dośrodkowania Pawia.
Królem polowania nie został jednak autor hat tricka Grzegorz Rajman, ale Tomasz Borowczyk. Ten zawodnik potrzebował niespełna 30 minut, aby czterokrotnie pokonać bramkarza Gorzowa. Defensywa gości przypominała szwajcarski ser, a zawodnicy z Gorzowa zamiast grać (Wesecki) skupili się na wyjątkowo prymitywnym droczeniu z kibicami Soły. Było to już trzecie zwycięstwo Soły pod wodzą Sebastiana Stemplewskiego, który zastąpił Dariusza Kapcińskiego na stanowisku trenera.
Soła Oświęcim - LKS Gorzów 9:0 (1:0)
Bramki: Borowczyk 63, 81, 83, 85, Rajman 51, 56, 77, Janeczko 37, Jasiński 88.
Sędziował: Szymon Krawczyk (Malec).
Widzów: 200.
Soła: Nowak - Kapciński, Majcherek, Kowalski, Dobrowolski - Płatek (50 Tobik), Borowczyk, Janeczko, Paw (79 Samek) - Jasiński (88 Kania), RajmanI (81 Piskozub).
Gorzów: Rzeszowski - Zawadzki, LiszkaI (77 Kuśmierz), BaranI, Wesecki - Mańkut, Palka, Ł. Opitek, Czopek - T. Opitek, Rybak.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
